[Mr-Bad]

Zawsze jak Pan tak mówi, myślę, że Pan się boi konfrontacji z rzeczywistością
Bo mogło by się okazać, że nie taki Brat Metalowy straszny, jak go malują

[leonmetalowiec]

Ja straszny? Toć ze mnie jest niespotykanie spokojny człowiek...

[Mr-Bad]

Był taki film...

[Grześ]

Chętnie bym się z Szanownym Panem Metalowym poznakomił, wypił po piwku, albo po dwa bo i poglądy mamy raczej jednakie, a niestety, na ostatnim spotkaniu jakoś nie miałem przyjaznej duszyczki do porozmawiania w " nocnych Polaków rozmowach "

[Mr-Bad]

No, takie trio Szlachetnych jak Pan Grześ, Pan Tadbi i Pan Metalowiec znalazło by na pewno
wspólny mianownik, choćby nawet wspomniany złocisty trunek...
Dziś na mieście, pytał mnie o imprezę znajomy brodacz który Nas wozi motorem z
przyczepką już od dwu lat. Do Szlachetnego Pana Steinara też zostało wysłane zapytanie.

[maciek123]

A ja kończę Springfiedla i bardzo jestem z niego zadowolony bo te wszystkie niuanse w zamku udało mi się odwzorować o co ważniejsze, działają. Zrobiłem też dziś w jakieś 4 godziny na szybko m1 carbine. Strasznie niedokładne ale to miało być dla kolegi który i tak nie chce bardzo dokładnego. Na spotkanie wezmę. Ten 4 godzinny carbine jest lepszy niż mój pierwszy paromiesięczy Garand

[TADBI]

Będzie mi bardzo smutno bez Was. Niestety, tak czasem się składa, że nie możemy robić tego, na czym nam najbardziej zależy. Może doczekam tej chwili kiedy spotkamy się z Panem Metalowym i Grzesiem. Obiecuję kupić na to spotkanie coś lepszego niż złocisty płyn i to w takiej ilości aby każdy położył się do snu w pełni szczęścia.

[Mr-Bad]

[Mr-Bad]

Dziś, jak co roku, Msza Święta w lesie Baran, lokalnym "Katyniu"...
Impreza z roku na rok się rozrasta w kierunku militarnym... tyle wojska...
I orkiestra i chór i oddział reprezentacyjny i służba więzienna...
Nawet nasi koledzy na motorach przyjechali... Ale Pan Zbyszek ruskiego munduru nie
założył... Pytali, czemu ja bez munduru... Poczekam jeszcze ze dwa tygodnie...
A Wy jakieś mundurki szykujecie...?

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[Grześ]

Ja raczej w normalnym przyodziewku - współczesnym, bo jakoś nie mam pomysła... Chyba, że schowam się w krzakach i będę udawał partyzanta W ostateczności, my replikanty, a nie rekonstruktory A i przyjadę raczej dopiero w niedzielę

[Mr-Bad]

Miały być fotki ale co tu fotografować...
Aby modele się w pudłach nie kurzyły zakupiłem 120 litrowe worki na śmieci.
Duże pudło z "Biedronki" włazi tam bez problemu wraz zawartością.
Do transportu też gotowe. Karabiny (Mauser, Mosin) wystają ale można założyć z góry
drugi worek. albo zakupić worki o pojemności ... 240 litrów.
***
Odpisał Szlachetny Pan Steinar.
Przyjechał by do Nas ale ma teraz 4 zmianowy system pracy i zmiana mu wypada.
Jeśli się coś zmieni napisze.
To póki co, jest Nas na razie trzech, bo Szlachetny Pan Nocaster się nie wypowiedział.

[Mr-Bad]

Porażka za porażką....
Grupy Szlachetnego Pana Steinara nie będzie, nie będzie też policjantów z bronią.
Mają podobną imprezę połączoną z demonstracją stroju saperskiego i pierwszej pomocy.
Każecie się nie załamywać, nie będę...
Gdybyście jednak chcieli odwołać imprezę, macie jeszcze czas...
Muszę w poniedziałek pogadać z Panią Dyrektor GOK.
Na razie wychodzę z transu po kilku nie przespanych nocach... Śpię na stojąco...
Pewnie dla relaksu pójdę oklejać gazetą koła armaty....

[maciek123]

Kurka wodna, gbybym chociaż był pewien że przyjadę.

[Mr-Bad]

Podejmiemy decyzję w ciągu tygodnia, gdzieś około środy...
Żeby nie trzeba było ustawiać stołu i dekoracji na darmo...

[Mr-Bad]

Well... Rozmawiałem dziś z Panią Dyrektor GOK o Naszej Imprezie...
Osobiście wyraziłem wątpliwość do jej organizowania ...
Szefowa powiedziała, że w ogóle tego nie słyszała i że impreza powinna się odbyć.
Niby tak... W Radzyniu Podlaskim, co lipiec, opędzamy ze Szlachetnym Panem Grzesiem
we dwóch, Naszą działkę, to czemu mielibyśmy tego nie zrobić w Kąkolewicy?
Damy radę! Jakby dojechał jeszcze Szlachetny Pan Maciek.... ta siła młodości...
No więc, jak to wygląda...
Nasza Impreza rozpoczyna festyn "Powitanie lata" czy coś takiego... (baner drukują)
w niedzielę 28 czerwca, o godzinie... 15.00 ... (Szefowa liczy na więcej widzów)
Tak więc spory kawał niedzieli mamy dla siebie. A będzie to istotne, bo...
Naszą ekspozycję Szefowa zaplanowała w wielkim namiocie - pawilonie, który specjalnie
dla Nas ściągają. W piątek 26 bm. po zakończeniu roku szkolnego, mam przyjść
i dekorować siatką. Ciekawe, po co? Od środka czy po wierzchu?
Motocykliści mają być zaproszeni, jak ostatnio. Też na 15.00.
Oczywiście, Szlachetni z daleka, przyjeżdżają w sobotę 27 czerwca, po południu
i nocują. Sala i materace zapewnione. O szczegóły proszę pytać.
Ja wystąpię, oczywiście w mundurze moro LWP, z Kałachem RK-10S na plecach.
Pomyślałem, że Szlachetny Pan Grześ mógłby, jak ostatnio, wypożyczyć z teatru
jakiś niemiecki mundur... ma Pan niezłe niemieckie rekwizyty... Jak się nie da, ubierzemy
Pana, tak jak na I Spotkaniu. Musimy trochę improwizować... Jak ktoś ma jakieś
repliki ASG/AEG może je przywieźć... Mają już taki stopień realizmu, że ludzie chcą
zobaczyć.
***
Jeszcze miałem zagwozdkę ale już nie mam...
W niedzielę Naszego Spotkania, zaproszono mnie na chrzciny w rodzinie.
Nawet nie daleko, w lokalu "U Karasia"ale odmówiłem. Mało imprezowy jestem.
Żona za to zapowiada przybycie na wieczorną część festynu...