[kroll]

Ciekawe... dostałem niedawno propozycję wyjazdu na tę imprezę, od mojego przyjaciela mieszkającego w Lublinie ( tez modelarza, tyle że redukcyjnego i miłośnika broni zarazem ) i nawet się zastanawiam, choć to dla mnie drugi koniec Polski

[Mr-Bad]

A ja mam niecałe ze 100 km i też się zastanawiam...

[Mr-Bad]

Znów...
Ludzie listy piszą...

"Czołem!
Wystawa za niecały miesiąc ... . Może byście pokazali się z jakąś kilkuosobową
reprezentacją z Waszego forum i zaprezentowali co robicie? Przypuszczam, że
wśród 1:1 są też modelarze ... .Organizator gwarantuję życzliwe przyjęcie,
poczęstunek, a może i zwrot za podróż"
[link widoczny dla zalogowanych]
***
No, mnie raczej nie pasuje... 22-23 października mamy tu przegląd kabaretów
i orka niemożebna się i tak zrobiła - tylko siedzę i dekorację robię, bo impreza
za imprezą a w domu, na środku warsztatu sterta śmieci... Jak wszystkiego
nie wyprostuję, w tym chlewie modeli robić nie będę...

[sekest]

Panowie Modelarze przecież tworzymy pod wspólnym mianownikiem szeroko-pojętego odtwarzania! Wierzę, że się uzupełnimy. Baa wśród modelarzy broni są modelarze redukcyjni i rekonstruktorzy. A propos formy prezentacji, to zawsze można zaproponować własną . W moim wyobrażeniu najprostsza byłaby wydzielona przestrzeń np. z dużym blatem, czy stojakami. Mmożeee jakaś fotograficzna historia powstawania replik ...?

[Mr-Bad]

Nikt nie mówi "NIE"
Zapraszam do dyskusji.

[steinar]

Witam
Ja ze swoją grupą też tam będę mieć zaszczyt gościć.Stworzymy dioramę jednostki W-SS jako modelarze w skali 1:1.
Do zobaczenia w Lublinie

[Mr-Bad]

I mała migawka z Lublina...
[link widoczny dla zalogowanych]

[sekest]

nr-bad , a Grand Prix otrzymał nasz krajan!
PS Ciut szkoda, że "remisanci" nie chcieli się pokazać

[steinar]

To ja też coś dodam.

[link widoczny dla zalogowanych]

Byliśmy i zaprezentowaliśmy swoje zabawki. Szkoda tylko że wyszła mała kołomyja i zwinęliśmy się przed rozdaniem dyplomów i pamiątek. Ale nic to za rok (jeśli zostaniemy zaproszeni) poprawimy część oficjalną
Pozdrawiam

[steinar]

I jeszcze jeden link

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam

[Mr-Bad]

No cóż... wszędzie być nie można...
A w dniach 22-23 byłem wyjątkowo rozchwytywany...
Ale w przyszłości, kto wie...
Zresztą Nasze modele są nie typowe... położylibyśmy Wam imprezę na łopaty i co...
Widzę, że w Strzelcach Kaniowskich figuruje nazwisko mego kumpla z PLSP...
A tak z ciekawości, jacyś ludzie z Naszego Forum tam się spotkali?

[steinar]

Spotkałem się tam z kolegą rynio_di.
Wymieniliśmy kilka cennych uwag w temacie instalacji gazowej do replik.
Myślę że coś w tym temacie uda się zadziałać.
Pozdrawiam

[rysa]

A ja przegapiłem ,ech ..

[Mr-Bad]

Są jakieś nieśmiałe sygnały...
Szefowa naszego GOK sygnalizuje po raz kolejny chęć lokalizacji Naszego spotkania.
Nie chciała mi podać szczegółów, coś pewnego ma wiedzieć w najbliższych dniach.
Ma Was zapytać, czy wolelibyście takie spotkanie letnią czy zimową porą.
Ja osobiście byłem za letnią, coś na granicy czerwca i lipca, dłuższy dzień i w ogóle.
Szefowa zaś twierdzi, że zimową porą ludzie mają więcej czasu...
Chciałbym poznać Wasze, o Szlachetni, zdanie...
Wiem, że dla niektórych z Was, perspektywa przejechania pół Polski, jest odstraszająca
ale zawsze może znaleźć się ktoś, kto zaproponuje korzystniejsza lokalizację spotkania.
Wiadomo, że takie spotkania, nie mogą się odbywać często, choć gdyby miały one
charakter cykliczny, nie było by źle...
Jako ewentualny organizator, zawsze człowiek ma obawy, czy podoła organizacyjnie
godne przyjęcie Taaaakich Gości, ale raz się żyje
Tak na pierwszy rzut mózgu, widzę tą imprezę jako dwudniową, sobota-niedziela.
Wierzę, że noc z soboty na niedzielę, nie była by przespana... nawet bez ekscesów
Tyle było by do pogadania...
Osobiście, jestem domatorem i dalsze wyjazdy mnie odstraszają ale do takiego spotkania
chyba bym się "przymusił"... Chodzi teraz o to, aby ustalić termin, który by pozwolił
zgromadzić jak największą ilość Was....

[walther38]

Jestem za ale i przeciw (co, nie mogę? ) w jesieni i zimie. A nuż u Was tam w pobliżu Syberii zrobią się zaspy sążniste i utkniemy na dłużej?
A takie spotkanie mogło by być połączone z PR (radio telewizja gazety, milicja, wojsko (co ja piszę?) i było by okazją do pokazania naszych osiągnięć nowych i starszych).
Jak przeżyjemy koniec świata to może i bym się na taki ruch zdecydował. Spośród nas "forumianów" to osobiście tylko ze Szlachetnym Panem krollem miałem okazję się spotkać. Z innymi tylko "fluidy".
Może i jakąś partię byśmy założyli (vide dawny mój post dotyczący kandydowania Szlachetnego Mr Bada) ale żadnych Brunonów ( ) i do władzy Panie (czy jest tylko jedna niewiasta u nas?) i Panowie, do władzy.

Termin "po szkole" jest dla mnie bardzo dobry. Obowiązków mniej i na jakiś weekend wyrwać się da. Jedni mają z głowy mniejszych uczniów inni ciut większych a jeszcze inni są jednymi lub drugimi. A młodsi żonkosie też mogą w jakiś cywilizowany sposób wytłumaczyć żonom swój "skok w bok" - to przecież ta moja zabawa co mnie w domu trzyma