Wyłowione z internetu.

QLIG

Ano takie prawo...
Policjant nie może podać imienia i nazwiska osoby, która "sypie".
Nawet jak jest zakłócenie spoczynku nocnego ( potocznie ciszy nocnej ) to nie możemy podać, komu to przeszkadza. Dopiero w sądzie może się dowiedzieć każdy, bo spis nazwisk na wokandzie jest przyczepiony do drzwi Smile

leonmetalowiec

a mojego zdarzyło dowiedzieć kto na niego ,, sypał".Po prostu po wizycie u niego policjanci odwiedzili jego dalszego sąsiada,co było zastanawiające Smile

Mr-Bad

"Ano takie prawo...
Policjant nie może podać imienia i nazwiska osoby, która "sypie"
No, tu mnie Pan po prostu "zastrzelił"...
Wiem, że Pan jako "szeregowy funkcjonariusz" nie stanowi takiego prawa, ale...
Jakby nie patrzeć, jest to jawna ochrona konfidentów, czytaj: tajnych współpracowników.
Jakie to prawo, jak można kogoś najść, czasami nieźle przestraszyć a potem co...
Nawet nie można wiedzieć komu za taki stres podziękować...
To ja pluję na takie prawo.

QLIG

Tak mi się przypomniało - babcia zadzwoniła o 1 w nocy, że ktoś w bloku muzykę na cały regulator puszcza. Babcia mieszka na 2 piętrze, muza waliła na 4. Gdy jej o tym później wspomnieliśmy, zdziwiła się.

-"Przecież na 4 mieszka mój były uczeń, pod 10-tym. To on ? Czy ktoś inny ?"
-"Niestety nie mogę powiedzieć kto, ale niech się pani nie martwi, to nie pani uczeń"

...Na pietrze są 2 mieszkania Wink

Prawa nie złamałem Wink

Mr-Bad

"odwiedzili jego dalszego sąsiada,co było zastanawiające"
Zawsze się taki skur...n znajdzie... U sąsiada palił się garaż, ogień i nasz zaczął lizać.
Wszyscy, nawet dzieci ruszyły z wiadrami, na pomoc... Sam stałem na dachu i polewałem...
A jakaś... k...a, wezwała policję zamiast straży...
To ty wezwałeś policję?- krzyczy do mnie sąsiad na dachu - No to ładnie...
Weź się Wojtek, odpier...l !!! - krzyczę mu wśród trzasku płomieni - Jak ja miałem czas
po policję dzwonić, jak ja w majtkach tylko, prosto z łóżka, bo to ranek był wczesny...
I komórek wtedy nie było...

leonmetalowiec

Apropo nagrywania policjantów
[link widoczny dla zalogowanych]

QLIG

Widziałem cały reportaż tym. Facet słusznie ma wytoczoną sprawę - bo zachował się jak idiota.
Oczywiście nie było by tego, gdyby policjanci jechali zgodnie z przepisami. Ale facet ma szczęście, że go nie odstrzelili - jednym z nowych przypadków użycia broni jest przypadek, gdy zagrożone jest bezpieczeństwo konwoju ( a on wieźli zatrzymanego - kto wie, co ma w głowie kierowca chcący ich zatrzymać )

leonmetalowiec

a mi głupiemu wydawało się że każdy ma prawo do zatrzymania obywatelskiego Razz

.
Swoja droga radiowóz jadący zgodnie z przepisami ruchu drogowego to chyba mit,przynajmniej w mojej okolicy.

Mr-Bad

Ja też miałem taki przypadek i to nie raz...
Pędzą panowie policjanci koło szkoły na pewno nie 50 na godzinę...
A tam stoi gromadka dzieci czekających na autobus...
Z jednej strony, nie pozwalam im mówić "psy" na policjantów, z drugiej strony policjanci
sami sr...ją sobie w papiery na ich oczach. A szkoda, bo chciało by się jednak stać po
stronie policjantów. I szkoda, że to nie działa w drugą stronę.
Raz nie wytrzymałem i popukałem się w głowę, kiedy pędzili swoimi brykami...
No i właśnie... Niedawno jęczeli, że pracują na starych Polonezach i innych gratach.
Teraz pędzają sprzętami, których marek nawet nie potrafię nazwać...
G....no chłopu, nie zegarek, chciało by się powiedzieć....
Jestem nauczycielem ale również "policjantem rezerwy". Taki ma. przydział...
Tak jak mnie wkur...a zły kolega nauczyciel tak samo ch/h.. policjant...
A mam takich bardzo blisko... Jak była w okolicy jakaś akcja, ja wkraczałem...
Panowie policjanci wyjeżdżali z krzaków jak było po wszystkim...
Taka k...wa zachowawcza a nie policjant. Syna mu niedawno zabili ( w jakimś wypadku)
to może się trochę obudził... Myślę, że dlatego ludzie wciąż nie mogą polubić policjantów.
Bo mało jest "właściwych ludzi na właściwym miejscu" a wielu zwyczajnych gnoi
z blachą, gnatem, podpartych kodeksem, którego nawet nie potrafią zinterpretować...
No sorry, jak staję w szeregu z facetem, mam mu ufać, czuć w nim towarzysza broni.

leonmetalowiec

dobra skończmy już nie dręczmy Pana Qliga ,przecież on za wszystkich nie odpowiada Wink

Mr-Bad

Ależ gdzież bym śmiał obrażać Kogoś Tak Szlachetnego... Smile

Toć Pan QLIG też nie zawsze był policjantem...

QLIG

Dręczony się nie czuję Wink

leonmetalowiec

No nie wiem ja wszędzie słyszę o ,,zatrzymaniu obywatelskim" np.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

A można i funkcjonariusza
https://www.youtube.com/watch?v=5tbCh_j52x4

Mr-Bad

Ja też, być może naiwnie, twierdzę, że można zatrzymać każdego.
Krew mnie zalewa, jak słyszę że ktoś przez to ma kłopoty albo traci pracę.
Jak te niegdysiejsze zatrzymania biskupa, przez co to policjant wylatywał z roboty.
Już ja prywatnie uprzyjemnił bym życie takiemu gnojowi...
Im większy buc i cham, tym szybciej powinien być "wyprostowany". Dla jego dobra.
Przypomina mi się, jak z powodu doniesienia dyrekcji, odwiedzał nas w domach pewien
dość młody policjant. Machał odznaką, bełkotał nazwisko i zaczynał swój show...
Już w trakcie spisywania zeznań, potrafił powiedzieć "noooo, to macie przerąbane"
No więc, zrobiłem mu herbatkę i mówię: Z całym szacunkiem, ale nie jest pan od
wydawania wyroków. Zdaje się, że w tym momencie jest pan sądem i prokuratorem.
O ile pamiętam, jest pan tu tylko od spisywania moich zeznań.
Pan policjant był jakby niezadowolony...
No, mentalnie jestem policjantem... Tyle lat stania na bramce i prostowania chamów.
Dlatego ręce mnie świerzbią jak się taki absztyfikant trafia....
Pocieszający jest fakt, że coraz więcej policjantów to moi uczniowie albo
jacyś dawni znajomi i znamy swoje miejsce w kolejce.

QLIG