Wyłowione z internetu.

leonmetalowiec

Apropo Niemiec

[link widoczny dla zalogowanych]

QLIG

Mr-Bad

Czyli nihil novi sub sole...
Z prawdziwą satysfakcją czyta się, Szlachetny Panie QLIG, Pańskie relacje "z terenu"...
Tyle w tym prawdziwego "mięcha", nie medialnego ściemniania... Prosimy więcej.
Dziś spotkałem Annę, piękną wysoką rudowłosą pielęgniarkę...
Zresztą niegdysiejszą druhnę na moim weselu... Razz

Też poprosiłem Ją, o co "smakowitsze" fotorelacje z dyżuru w szpitalu...
Ostatnio pokazywała mi na komórce jakiś krwawy zygzak na podłodze po wizycie czuba.
Ma tego więcej.... Zaproponowałem nawet nazwę strony: szok. pl Smile

QLIG

Zdjęcia też mam, ale nie do pokazywania na forum publicznym Wink

Np "wykopek" z ogródka...( zwłoki zamordowanego chłopa odkopane po kilkunastu dniach )
11 godzin na miejscu spędziłem.

Mr-Bad

Szkoda, bardzo szkoda...
Trochę makabry w tym i tak zdegenerowanym świecie nie zawadzi... Razz

QLIG

Sytuacja była o tyle ciekawa, że dyżurny dzwonił mi na prywatny telefon i przekazał "że jakaś baba z psem poszła na spacer i twierdzi, że ten wykopał ludzka rękę. Jedź tam i uspokój ją, pewnie głupoty pieprzy". No to pojechaliśmy. Jak zobaczyłem, to od razu telefon "ściągaj grupę" ( technik + dochodzeniowiec ) Zjawiła się grupa, technicy z KWP, prokurator. Wszystkie czynności trwały 11 godzin. Od oględzin po wykopanie ciała i jego spakowanie do wora.

Ciało zakopane w ogródku domu jednorodzinnego w szklarni. Sprawcę złapano 4 dni później - syn denata.

Ostatniego trupa miałem bodajże 2 miesiące temu, ale ten był świeży. Utopek...Poszedł na ryby, ale zamiast zanęty wziął flaszkę 0.7 która zrobiła swoje. Zanim go znaleźli, pływał kilka godzin.
Potem pojechaliśmy powiadomić rodzinę. W domu jego żona i jej wnuczka. Syn z żoną dzień wcześniej pojechali na urlop do Turcji. "Dzień dobry, my w sprawie pana X". "Co z nim ?". "Przykro mi, nie żyje". Baba leży nieprzytomna na podłodze...Karetka na miejsce i koniec interwencji. Dla mnie najgorsza robota - "posłaniec śmierci". Trzy razy mi się zdarzyło.
Wcześniej informowałem kobietę, że jej rodzice zostali potrąceni przez auto. Matka zginęła na miejscu, ojciec w stanie krytycznym...A pierwszy raz powiadomienie rodziców, że ich syn zginął w wypadku w innym mieście.

Chociaż wolę to, niż sytuację gdy dziecko płacze w domu i szarpie mnie za nogawkę ze słowami "proszę, niech pan zamknie mojego tatę chociaż na jedną noc"...Pełno łez przy tym. To było rok temu, ale pamiętam do dziś. Pijany ojciec leje matkę, nas wzywa rodzina. Matka zamknięta w sobie, nie chce gadać. Dziecko płacze i prosi o to, co napisałem wcześniej. Tego się nie zapomina.

A do tematu wracając- "wyłowione z internetu" Po wyciąganiu utopca z wody, zostały mi pamiątki w postaci zdjęć z lokalnej gazety ( oczywiście tu z wydania internetowego )

Mr-Bad

Domyślałem się, że na fotka jest Pan Smile

A już myślałem, że to fotki z "wykopek"...

QLIG

Daliśmy się zaskoczyć, nawet nie wiem kiedy tam się dziennikarz zjawił Wink

"Wykopek" nie nadaje się jak mówiłem do publikacji, ale mam coś łagodniejszego - efekt użycia kajdanek ( po 5 godzinach: )

Po sobotniej nocy, wspominałem o tym na górze Wink

Dopalacze...Dwóch kolegów rannych - jeden wybity bark, drugi pogryziony przez Amstafa. A my siedzieliśmy 5 godzin na chłopie w szpitalu, oczekując co dalej. Bo przysłowie "od Annasza do Kajfasza" spełniło się w 100 %. Pogotowie - policja - znowu pogotowie - lekarz - pogotowie - lekarz - izba przyjęć - psychiatryk - znowu izba przyjęć...A gość cały czas się rzuca. Myślę, że w USA trwało by to krócej Wink

Mr-Bad

Zastrzelić gnoja, że by nie miał czasu na adwokata...

QLIG

Po tym, jak uzyskano jego wyniki badań sam może odejść z tego świata Wink

Mr-Bad

Czyli co, organizm krańcowo zdegenerowany....?

QLIG

Rozpad tkanki mięśniowej, uszkodzenie nerek i inne podobne...
Jak mu pobierali krew - to pierwszy raz w życiu taką widziałem, choć widziałem jej dużo. Próbowano kilka razy a jak w końcu "coś" weszło do strzykawki, to wyglądało jak galaretka...

Mr-Bad

Ludzie to potrafią spaprać sobie jedyne życie...

QLIG

A wracając do "wyłowionych z internetu" - to można mnie tam o dziwo więcej razy wyłowić:

To z pokazów psa służbowego zorganizowanych dla dzieci ( bodajże 7 lat temu )

Tu sam nie pamiętam, ale też dawno - z jakiegoś filmiku o zatrzymaniu sprawcy przestępstwa:

Z wypadku kilka lat temu:

Z ćwiczeń na autostradzie A1 ( 5 lat temu )

I moja bluza ze strony dla policjantów PMF:

leonmetalowiec

głupota i hipokryzja lewactwa nigdy nie przestaną mnie zadziwiać
https://www.youtube.com/watch?v=gJCnnF5ZVJ4