Experymenty Mr Bad'a...

Mr-Bad

Po latach nie pisania piórkiem, stalówką, pisakiem-patykiem i tuszem, podoba mi się Smile

Namawiam do tego dzieci. Owszem, są dziś dziesiątki pięknych czcionek ale wydruk
nas ogranicza do A4-A3, no chyba, że ktoś drukuje w drukarni. 8 zł za obustronne A3.
A co jeśli format większy? Plakat, afisz... Wtedy większy patyk-pisak w dłoń i voila.
Tutaj pisaczek, pióro nawet spreparowane z trzciny i efekty godzinnej zabawy...

[link widoczny dla zalogowanych]

W SketchUp'ie modeluję jeszcze kałamarz. Będzie on krył naczynko z atramentem.
***
Z innych śmiecio-nowości. Ostatnio, jak opróżniam spraye, zwłaszcza metaliki, zlewam
resztki do słoika, dodaję lakieru i mam trochę metaliku do różnych zastosowań.
Tu np. kilka krotnie zamaczana papierowa rurka zamienia się w lufę Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Mr-Bad

Przez kilka dni suszył się i twardniał lakier na makietach dawnych przyborów pisarskich...
Piszących i czysto dekoracyjnych... Trzcina pomalowana arylem z tubki, złoty z czarnym.
na to prysnąłem lakierem bezbarwnym w sprayu, co znacznie poprawiło efekt.
Całkiem zanikły ślady pędzelka. Dziś wyszło słońce, więc zrobiłem kilka zdjęć...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Z trzcinowych rurek robię różne rzeczy. Krzyżyk dostał podstawkę i ładne tło... Smile

Marzy mi się miniaturka starego krzyża polnego, z płotkiem...

[link widoczny dla zalogowanych]

Z rurki po papierze toaletowym, trzciny i klocka, powstał kubeczek na ołówki...

[link widoczny dla zalogowanych]

Na powietrzu wietrzeje też od lakieru baniak samowara. Kusi aby go robić dalej ale
znów muszę zrobić porządek na stole, bo nie ma się gdzie rozłożyć...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Mr-Bad

Wczoraj słoneczko, dziś od rana ciemno, ponuro i wieje wiatr...
Zamiast samowara, na razie zwykły czajnik elektryczny i moja wielka filiżanka...

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale nawet wiatr ma dobre strony. Wietrzeje lakier na "modelach" aby potem wszystko
wylądowało w zaciszu ciemnego i ciepłego pieca...

[link widoczny dla zalogowanych]

A na wieczorne roboty czy spacery, wspominana ostatnio latarka na głowę. Ale daje!

[link widoczny dla zalogowanych]

Zostało 4 dni ferii... Wysypiam się dobrze ale staram się nie tracić czasu. Wczoraj
dałem samochód do mechanika, kolej na przeguby, kiedyś przednie amortyzatory...
Potem zwilżyłem i zeskrobałem "podłogę" z piwnicy, bo się kurzyło jak olera.
Jutro może zrobię jakieś elementy samowara. To byłby ładny rekwizyt w domu.
I nie broń... Razz

Mr-Bad

Dziś jeszcze gorsza pogoda...
Jedną ręką paliłem w piecu, drugą sprzątałem piwnicę a trzecią... kleiłem samowar.
Właściwie, samo wieczko. Miało być krążek na krążek ale zrobiłem a la fajerki Smile

Raz, oszczędność materiału, dwa, jakby wytłoczenia w oryginale.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Mr-Bad

Ostatni eksperyment sprzed kilku minut...
Moje psy, jak się najedzą,nocami szczekają z byle powodu... Bo jakiś pies w oddali szczeka...
Przychodzi Żona, Teściowa... "Weź je uspokój! Spać nie można!"
Wyjdę krzyknę, ale ile można... Za chwilę znów jazgot... Ale ja wiem, czego się boją...
Broń palna, gdzieś mi przepadła, nawet korkowiec gdzieś mi się zawieruszył...
Strzelba... też elementy bojowe znikły... Krasnoludki? Coś trzeba było wymyślić...
Tym razem była to tuleja po foli aluminiowej, 30 cm długości. W środek rurka, nie
wykorzystana w starych pistoletach... Akurat kalibru korka...
Wygląda to jak strzelba z tłumikiem... I działa lepiej, bo korek lubi uderzenie z daleka.
Druga rurka jest nasączana lakierem, więc będzie wersja poprawiona...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Mr-Bad

Dziś już ten "tłumik" wygląda całkiem inaczej...
Włożona ta mocniejsza, wzmocniona lakierem rurka, całość pryśnięta metalikiem.
Próby ogniowe wyszły pomyślnie, co dobrze rokuje na przyszłość przy strzelaniu
korkami z papierowych "samopałów". Nie widać efektu po korkowych eksplozjach...
No i taka rurka nie pordzewieje jak metalowa, po chloranie potasu. Ale wszystko z głową.
***
Koniec ferii, więc pora kończyć inne projekty...
Wspomniałem kiedyś o młynku do styropianu. Tyle tego styropianu...
Dziś się zawziąłem i praktycznie zrobiłem ten młynek i wypróbowałem.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Konstrukcja wymaga kilku poprawek. Gruby styropian idzie dobrze ale
cienki potrafi się załamać i polecieć w całości. Może to kwestia obrotów.
Na razie korbka, bo jak podłączę silniczek (wiertarka) bez łożysk się
nie obejdzie...
Powoli braknie, klei, lakierów, szpachli...
Ale nie chciało mi się dziś jechać do miasta na zakupy. Ścianki młynka
to płyta panelowa MDF 8 mm grubości. Łączyłem ścianki goździkami nieco
grubszymi od szpilki. Najpierw nawiercałem otwory mini wiertareczką
a potem delikatnie wbijałem goździki młoteczkiem. Trzyma mocno ale dam klej po spoinach... jak kupię...

Mr-Bad

Dziś trochę dziobałem skalpelem przy "konforce" samowara...
Jeszcze wszystko do poprawki ale prysnąłem spray'em do zdjęcia...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Grześ

Ta tektura falista będzie szpachlowana, bo na tę chwilę te załamania wyglądają tragicznie Sad

Mr-Bad

Kupiłem puszkę szpachlówki i gdzieś mi wsiąkła.... Dziś kupię drugą... Smile

Szpachlowanie będzie, oczywiście ale to mały miś. Praktycznie całość będzie oklejona gazetą.
Te schodki tekturowe przejdą w łagodne wybrzuszenia i wklęśnięcia... A kiedy szpachla....?
Znów to robię raczej dla sportu, bo prawdziwy samowar zamówiłem za około 200 zł.
Ten który mi się pierwotnie spodobał, jest już zamówiony ale pani ma jeszcze 2 do sprzedania.
A więc sztuka dla sztuki, raczej do ozdoby domu. Choć jakąś tam funkcjonalność przewiduję.
Od góry - dymek z kadzidełka, w środku jakaś butla z kranikiem, jakiś podgrzewacz (świeczka) .
Wszystko idzie zrobić... Robótka raczej relaksacyjna... Badanie możliwości tektury...
Tektura nasycona lakierem to bardzo dobra baza. Jak zwykle, eksperyment....

Karol

Tak sobie pomyślałem o tym młynku do styropianu i aż mnie uszy zabolały, toż to dźwięk musi być przeraźliwy z owego urządzenia, istna machina tortur!

Mr-Bad

Cóż... powiedziałbym, głośniejszy szelest... Smile

A tak wygląda samowar, ze stali kwasowej, który chciałem kupić...

[link widoczny dla zalogowanych]

No, chyba, że go ktoś nie odbierze po 4.03.2019 r. A nie, to będzie inny... Smile

Potrzebne mi "chemikalia" kupiłem i samowar jest wstępnie poszpachlowany... Schnie.

Karol

Jeżeli byłby pan w okolicach Wrocławia, to mam podobny tyle że z przetłoczeniami, oddam chętnie Smile

Mr-Bad

Gdybym był w okolicach Wrocławia...
Odwiedził bym grób Naszego Szlachetnego Pana Walthera (na "Psim Polu"?)
Pańska oferta jest nieoczekiwana i nie mówię nie. Może jakieś fotki?
Na razie rzadko kiedy ruszam się z domu... Ale od czego są przesyłki?
Zobaczymy co napisze oferentka bo na razie cisza...

Karol

[link widoczny dla zalogowanych] Dokładnie taki jest, tylko nie pamiętam czy jest kranik

Mr-Bad

Taki pierwotnie chciałem robić Smile

No, jakże samowar może być bez kurka? No, chyba, że jest zdekompletowany...?
Tak czy siak, rekwizyt ładny. W przeciągu tygodnia dowiem się na czym stoję...
Aby w temacie nie śmiecić, Szlachetny Panie Karolu, pogadajmy na PW Wink