Dzień za dniem...

Mr-Bad

U siebie raczej nie widzę objawów.
Jak pisałem, mam czasem takie uciążliwe przeziębienia.
Syf tygodniami zalega w płucach i dusi....
Póki się tego syfu nie pozbędę, trza się trochę pomęczyć...
Bardziej się martwię o Ojca.
W szpitalu jego stan określono jako agonalny...
Jak by, nie daj Boże, umarł to kto go pochowa...?
Ja i Brat na kwarantannie.... Na razie, poruszyłem wszystkie siły
na Tym i Tamtym Świecie aby na razie taka sytuacja nie nastąpiła.
No ale ja tak o sobie... Napiszcie, jak tam u Was przebiega linia frontu?

rynio_di

U nas spoko , tzn . zdrowo. Mam pewne wątpliwości co do tych testów . Zięć leciał z kolegą I oficerem zrobili mu test oficerowi bi LOT robi to wyrywkowo i oficer ma dodatni a zięć z rodziną na quarancie . Nie wiem czy to prawda ale .. . Tak jakby NFZ-towi zależało na zgonach z powodu corony. Ponoć chodzi o duże pieniądze . Ja zakopany w swojej dziupli bo kupiłem wiertarko-frezarkę Holzmann i staram się to uruchomić .

Mr-Bad

"Tak jakby NFZ-towi zależało na zgonach z powodu corony"
Wszyscy tak mówią i to nie tylko w Polsce. Na Ukrainie to już prawdziwy biznes rodzinno medyczny.
Nie będę szerzył teorii spiskowych dotyczących tej zarazy. Choćby i były prawdą, władza zawsze
będzie trzymała to w tajemnicy.... Ile lat po wojnie a akta dotyczące katastrofy gen. Sikorskiego
nie zostały odtajnione... Trump wciąż ogłasza, że ujawni zabójców prezydenta Kennedy'ego...
Głupi motłoch kupi wszystko, odpowiednie media wykreują "jedynie słuszne ideowo" stanowisko.
Zawsze też można wrócić do starych, sprawdzonych sposobów - pałą przez łeb...
Póki co, jednak trzeba przyjąć, że to pier...one gówno chińskie działa i zabija...
Komu było mało wizyt Policji na mojej posesji, może ją sobie teraz pooglądać do woli.
Radiowozy podjeżdżają codziennie, robią regularne kółko na naszym wielkim podwórzu...
Kilka razy udało im się zabłądzić (brawo dane Sanepidu) ale ogólnie kojarzą już dom z armatą.
Telefon uprzedzający, potem pięć chomików wytacza się na schody, ledwo tam się mieszcząc...
Z reguły miło, szybko i kulturalnie.

Grześ

Niech Pan otworzy im drzwi ubrany w swój tradycyjny strój z kałachem w ręku Very Happy

Mr-Bad

A jaki tam ja mam tradycyjny strój, Szlachetny Panie Grzesiu....?
Na razie, widzę błądzące załogi radiowozów, bo Sanepid nie potrafił dokładnych danych przekazać....
Lata mijają a ja tej instytucji polubić nie mogę... Są wyniosli ex catedra a w obliczu zarazy d.....
dają raz za razem... Tylko mandatami potrafią straszyć.... 30 tysięcy... a kto tyle ma...?
Nie powiem, że niektórych nie trzeba straszyć i za mordę trzymać, bo trzeba ale nie wszystkich.
A propos patroli... Moja rodzina nie rozumie, o co mi chodzi....
Jak wielokrotnie pisałem, mieszkam na odludziu czyli praktycznie jedno oko i ucho nigdy
nie śpi... Zawsze usłyszę, nawet przez słuchawki, jak ktoś pod dom podjeżdża albo moje
szczekajace psy. Całą moją rodzinę, można napaść, okraść - oni nigdy nic nie słyszą.
Zatopieni w swoich komórkach, facebookach, grach, serialach są faktycznie nieobecni.
Pisałem, jak moja ciekawska teściowa, nie zauważyła rosnącej bryły czołgu...
I to dotyczy patroli policyjnych... Patrole podjeżdżają pod dom i nikt tego nie widzi....
Mało tego... Przy zgłaszaniu do sanepidu członków rodziny, celowo nie podałem Teściów.
Od początku zarazy izolują się od nas, mieszkają w "letniaku" a teraz na drugiej połowie
domu. Ma to plusy, bo Teść może nam robić zakupy choć szwagier też pomaga....
Już pierwszego dnia policyjnej kontroli, nie dość, jak pisałem, nikt nie zauważył radiowozu.
Mało tego, kiedy już wylegliśmy na schody aby pokazać nasze 5 dusz, zaproponowałem
policjantom zawrócenie pojazdem na naszym sporym podwórzu, przed maską pojazdu
wyrósł zdziwiony Teść, skubiący winogrona, rosnące koło budy psa... Ręce opadają...
Na szczęście nikt z patrolu nie zapytał o dodatkowego mieszkańca na obiekcie....

rynio_di

Panie Grzesiu... cóż ci jest winien kol Bad,skoro proponujesz mu takie powitanie patrolu ... To tak jak byś osobie chcącej popełnić samobójstwo aby nie czyniła tego i dla relaksu i przemyślenia pojechał sobie do Paryża staneła pod wieża Eiffla i zakrzyknęła ... ,, Allach Akbar ,, i choć okoliczności inne , skutek taki sam. Sad

Mr-Bad

No, ostatnie bestialskie zabójstwo w Paryżu, to prawdziwe .... restwo.
Nie dziwiłbym się gdyby wiązało się z prawdziwą obroną swojej wiary. Podziwiałbym.
Ale przemoc dla przemocy i lansowania się bestialstwa w mediach społecznościowych...
Jadą bydlęta do innego kraju, (który ich przyjmuje) czy by tam robić swoje chore rozpierduchy...

Grześ

Ja, Grzesio, źle życzę Panu Romanowi???Nigdy w życiu.Po prostu, chciałem dać też trochę rozrywki policjantom, bo oni nic, tylko korona, korona, korona Very Happy

A co do Paryża, to Allahu akbar słychać tam na każdym kroku, o wiele częściej niż " w imię Ojca...", modlą się na Champs-Ellysee, jeszcze 20 lat i Francja będzie całkowicie muzułmańska.A teraz zagadka - Jak zachowywał by się lewacki świat, a w szczególności czerwona ue, gdyby tak w Polsce obcięli pusty łeb jakiemuś uczestnikowi jednego z płatnych spędów, wyśmiewającemu wiarę chrześcijańską ?

Mr-Bad

Bylibyśmy (wciąż jesteśmy) stawiani w jednym rzędzie z tym bydłem...
***
Ile jeszcze może człowiek wytrzymać...? Pewnie to takie bydlę, że dużo...
Dziś dowiedziałem się o śmierci Ojca...
Podobno umarł jeszcze w piątek, ale szpital "nie mógł się dodzwonić..."
W akcie zgonu, oczywiście - covid... No oczywiście, Dziadek 92 lata, musiał na coś umrzeć...
Brat i ja uziemieni, Siostra z Synem załatwiają wszystkie kwestie z pogrzebem i papierami....
Uparłem się... Żadnej kremacji!!! Człowiek zasłużył jako ostatni w rodzinie na normalny pogrzeb.
Bratu było wszystko jedno ale nie mnie. Poprosiłem Siostrę aby uszanowali moją wolę.
Podobno mają załatwić prosty pogrzeb na cmentarzu a kiedyś normalną Mszę Żałobną...
Mam nadzieję, że dotrzymają słowa... Urwał bym się z kwarantanny ale nie chcę mnożyć kosztów....
Siedzę nad zaległymi papierami, bo ileż można modlić się i płakać.... Córkę muszę uspokoić ...

rynio_di

Wyrazy głębokiego współczucia . Więcej słów tu nie trzeba.

jur-exor

Panie Romanie
Nic nie napiszę.
Znam ten BÓL. Wszelkie słowa (to tylko słowa, słowa...) są zbędne .....

Grześ

RIP.Wyrazy współczucia.

Mr-Bad

Ja też powiem krótko:
Dziękuję, Bóg Zapłać, Drodzy Przyjaciele!
Trawestując Klasyka: Reszta niech będzie Milczeniem.
Pewnie w tej chwili chowają Ojca. Przybędzie ekipa z kombinezonach...
Jest piękny słoneczny dzień... Przynajmniej na to sobie zasłużył Chłopina...
***
Następne głazy lecą, przygniatają...
Mój Dyrektor już drugi raz dzwonił z wiadomością, że mojego zwolnienia
lekarskiego nie widać na panelach ZUS... Lekarz coś mąci... że nie wpisał...
że system nie przyjął... Przez cały tydzień...? 4 dni, 12 - 15. 10. 2020.
Lekarz bełkoce, że nic nie może wpisać, oferuje zwolnienie na przyszłość (?)
Pani Bożena z ZUS w Radzyniu Podl. jest miła, proponuje lekarzowi korektę
zwolnienia z uwzględnieniem błędu. Ale też wspomina o możliwości dyscyplinarnego
zwolnienia z pracy.... Same dobre newsy... Ale co Nas nie zabije...

leonmetalowiec

No ja ,mieszkam w ,,red zonie" już prawie od tygodnia.W pracy 16-tu współpracowników na kwarantannie....no i z powodu covida zmarł mój rówieśnik i znajomy z lat młodzieńczych :

[link widoczny dla zalogowanych]

Mr-Bad

Noooo, to szczere wyrazy współczucia....
Niech się Pan trzyma, jesteśmy w strefie odstrzału....
To już wojna...