Sten Mk II z papieru by Mr Bad

Zborekp

Na rysunku Endiego66 są 2 rzędy. Ale chyba też były z 3 rzędami Smile

Mr-Bad

Mnie się wydaje, że było trzy - jeden na górze i 2 na dole...
Chyba to pytanie trzeba przenieść do "Planów Stena" Smile

Bandi

Wcale się Szlachetnemu Panu nie wydaje Smile

Sten ma 3 rzędy otworów w chłodnicy, każdy odchylony względem następnego o 120 stopni.

leonmetalowiec

Ależ Kolega ma zdjęcie !!!

Mr-Bad

Żeby u schyłku roku nie wyjść na ostatniego pierdołę, który nic w tym roku nie zrobił,
dopieszczam lufy Stena. Jedna z nich wróciła z niebytu i wysuwa się na prowadzenie.
Usiłuję załadować kilka fotek...
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Lufa w moim modelu będzie stanowiła całość z chłodnicą. A tych chłodnic jest już ze trzy.
Staram się aby to co będzie widoczne, było w miarę dokładnie odwzorowane...
Stąd też nieskończone metalizacje i przecierki i porównywanie z oryginalna oksydą.
Żebym jeszcze tak miał dużo czasu...
Rewolwer? Prozaicznie - żeby rurki się nie staczały ze stołu. Nocny postrach złodziei.

Master

Już nawet komora jest : ). Ten sten co to kiedyś będzie to będzie to monolit ?

Mr-Bad

Chciałbym aby zamek, magazynek był ruchomy, suchy strzał.... Takie tam...
Komora miała być do średnicy osłony, ale w pewnym miejscu lekko tam wystaje...

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Ja się człowiek śpieszy... Dopiero teraz zauważyłem, że lufa po kuracji nie została
przycięta do tej 19,8-20 cm długości. Co było robić, aby lufa nr 2 nie wyszła
znów na nr 1. Od tyłu ciąć całość, nie bardzo bo skraca wydatnie cześć ukrytą
w osłonie i komorze nabojowej... A więc z ciężkim sercem piła do metalu (?)
i pitu-pitu jak z lufą "Rudego", z 5 mm. Potem już tylko wykończeniówka...

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Potem już tylko oklejanie części części lufy do średnicy wewnętrznej osłony
czyli 35 mm. Na zdjęciu pokazane jak nakładać klej aby nie wyciekał bokami.
W sumie oklejałem to jedną kartka bloku A3 czyli paskiem o szerokości
51 mm a długości, hm... 210 cm (!) Teraz wszystko się suszy a potem lakier...

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Dziś sfinalizowałem sprawę w kwestii lufa-osłona-barrel coś tam...

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Jakbym jednak pomyślał o gwincie... Przypomniały mi się eksperymenty
przy robieniu ząbków na lunecie ZF41- przecież tak samo można by zrobić
gwinty...

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

nocaster

Z nieustającym zachwytem oglądam te rurki w wykonaniu Szlachetnego Mr. Bada, ćwiczę i ćwiczę ale ciągle coś mi się zawsze skosi i krawędzie rurki wychodzą mi schodkowane. No ale.... w nowym roku można mi życzyć więcej cierpliwości przy zwijaniu rurek Smile

Mr-Bad

W kółko tych kilka samych rurek... nie ma się czym zachwycać... Smile

Schodkami na rurkach nie ma się co przejmować, to normalka także u mnie - wszystko
jest z zapasem, a wiec do obcięcia... Smile

Co prawda, rozpaczliwie należało by się trzymać
równej krawędzi sklejania, bo to świadczy o nierównym przyleganiu warstw na rurce.
Z drugiej strony, czesto sprawę załatwia długie moczenie rurek w lakierze - zawszego go
tam trochę zostanie, spoi, utwardzi...
Na koniec roku i ja mam podobny dylemat: jak wiadomo, pierwsze warstwy od środka
są zazwyczaj bez kleju aby dało się jakoś ściągnąć z "kopyta"... Mści się to potem,
na przykład w przypadku wycinania w komorze zamkowej, bo się ta sucha
warstwa odchyla, mechaci, zadziera... Wrzuciłem wiec rurę na trochę do lakieru, a
teraz schnie w ten sposób, że wewnętrzny szef rurki jest na dole i spływa tam lakier.
Powinno to uszczelnić i skleić solidnie niesforną warstwę... Zobaczymy, jak wyschnie...
Do Nowego roku mam czas Smile

Szlachetny Panie Nocaster! Wszystko tylko tak ładnie na zdjęciach wygląda aby nie
załamywać innych Smile

Na 20 zrobionych zdjęć zazwyczaj publikuję 1, bardziej udane Smile

walther38

Ale na zdjęciach - perfect!
(że też komuś chce się tak bawić Laughing

)

Mr-Bad

Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma Smile

Zborekp

Gniazdo lufy jest będzie jeszcze robione? Bo jest FI35, a nie 38 Smile

Mr-Bad

To, co widać na zdjęciach jest już jedną całością tak będzie wkładane do komory zamkowej.
Potencjalnie jest obliczane na wystrzał z hukowego longa 6 mm. ale o tym kiedyś.
A tam na tyle, gdzie się tam lufa kończy, faktycznie jest już średnica 35 mm Smile

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Coś z innej beczki...
Awangardowe dzieło sztuki? Nie, dzieci za mocno się moją siekierką bawiły
i zaistniała potrzeba jej poklejenia. Niełatwe to zadanie bo w imadło czy ścisk
raczej tego nie wsadzi się. Stąd niezawodny pomysł z naciągiem
sznurkowym, z zaawansowaną regulacją kierunkową...

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Jak zauważyliście, o Szlachetni, niektóre miniaturki są większe...
Fotoserwery się mulą nad potęgę a więc przesiadka na [link widoczny dla zalogowanych]

Zborekp

Jak to będzie w jednej części, to komora zamkowa powinna być dłuższa o gniazdo lufy.

Mr-Bad

Oczywiście i tak jak zwykle, nie kapuję nic ale komora będzie wg znanej Nam siatki...
A zresztą to i tak nie jest jeszcze temat o moim Stenie Smile