Forum Jeden do jednego. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

PPS 43 z odzysku...

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Jeden do jednego. Strona Główna -> Repliki metalowe - galerie i opisy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15647
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pon 20:32, 16 Sie 2021 Temat postu:

Postępy w pracy żadne, leży i kurzy się...
Miało być w lecie ale inne roboty są na celowniku...
Niemniej, świadomość, że leży kawałek oryginalnej broni jest miła.
Broni nieskażonej przeróbką na pojedynczy strzał...
Teraz tylko męska decyzja w którą stroną ma pójść rekonstrukcja...
Tak aby jak najmniej to bolało rekonstruktora...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
snajper163
Starszy użytkownik



Dołączył: 21 Sty 2021
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 10:52, 17 Sie 2021 Temat postu:

Fajna oferta bardzo kusząca tylko gdzie ja znajdę kogoś z migomatem chętnego do spawania broni?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
samtus
Nowicjusz



Dołączył: 30 Sty 2018
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:05, 17 Sie 2021 Temat postu:

Tak jeszcze odnośnie tego całego pasowania, podginania i doginania - najlepiej by się tu sprawdził właśnie MIGomat (TIG też by dał radę, ale to trochę inna zabawa). MIGiem można złapać w jednym rogu (tam gdzie mamy pewność, że trzyma wymiar i będzie prosto) i wtedy lekko podgiąć element aby pasował w następnym punkcie i łapiemy. Wtedy jak już mamy połapane i ustawione to docinamy brakujące kawałki i wtedy spawamy na gotowo - z przetopem. Ważne aby na gotowo spawać "pchając" spoinę, a nie "ciągnąc" bo unikniemy ryzyka "podcięcia" przy spawie, dzięki czemu po szlifowaniu nie powinno być nawet śladu spawania.

Tak swoją drogą to jaka tam jest grubość blach w części górnej i dolnej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15647
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Wto 20:57, 17 Sie 2021 Temat postu:

Ho, ho cała teoria spawania... Smile Aż muszę zapamiętać.... Smile
Jaka grubość blachy? Nie chce mi się iść do piwnicy ale pewnie 2-3 mm.
Najgorsze to jest dociąć, wygiąć, dopasować te brakujące kawałki blachy.
To nie papier czy tektura. Ten co ciął, się nie paprał. Jak nie uciął, na chama urwał.
Stąd też te zniekształcenia, których nie naprostujesz, bez zniekształcania innych partii.
Tak to widzę, że takie rozwiązania siłowe będzie można zastosować dopiero po zespoleniu całości.
Jak oczywiście, spawy to wytrzymają...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
samtus
Nowicjusz



Dołączył: 30 Sty 2018
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:54, 17 Sie 2021 Temat postu:

Z tego co wywnioskowałem ze zdjęć, to dezaktywacja broni polegała na wycięciu obsady lufy wraz z komorą nabojową, przecięciu dolnej części, oraz ucięciu czoła zamka.
Po co cieli część dolną to nie mam pojęcia - nie ma w niej żadnych istotnych części broni, tylko mechanizm spustowy i mocowanie magazynka, w dodatku po brakującym fragmencie widać, że było cięte na dwa razy. Widocznie jakieś przepisy tego wymagają.

Brakuje więc obsady lufy, czyli czegoś takiego:

@edycja Widzę, że coś zdjęcia nie wchodzą, więc trzeba samamu wpisać w Google "PPS 43 Trunnion" Rolling Eyes

Przygotowanie szablonu brakującej części blachy jest dość proste - znając wymiary elementu musimy go tymczasowo połączyć z drugą częścią od wewnątrz - przyspawać do kawałka płaskownika, lub jak ktoś chce bezinwazyjnie to można od środka wstawić wyprofilowany kawałek drewna i przykleić do niego połówki taśmą - ważne aby zachować odpowiednią szczelinę i równoległość. I teraz bierzemy taśmę papierową malarską i przyklejamy od zewnątrz w miejsce szczeliny(najlepiej z 2-3 warstwy aby było sztywniej) bierzemy ołówek i lekko zaznaczamy na taśmie krawędzie metalu. Zrywamy taśmę i mamy gotowy szablon. Do spawania można wyciąć kawałek trochę mniejszy, tak aby zostało 0.5-1mm szczeliny - będzie pewność przetopu.

Jak blacha jest 2mm to pospawasz to nawet elektrodą - ważne aby wybrać odpowiednią elektrodę najlepiej 1.6mm i dość mało Amperów - z 30A powinno w zupełności starczyć.
Przed spawaniem właściwym warto poćwiczyć na kawałku złomu o tej samej grubości. Elektrodę w przeciwieństwie do MIG/MAG ciągniemy, a nie pchamy.
Jeśli będą się robić dziury, to można dać mniej Amperów. Przy spawaniu tak cienkich elementów można od środka podłożyć kawałek miedzi/aluminium aby odbierał nadmiar ciepła. Najlepiej spawać też po kawałku, a nie całość na raz. Niestety wizualnie spawy elektrodą nie będą tak ładne jak MIG, czy TIG, więc z dużym prawdopodobieństwem będą widoczne po oszlifowaniu.

Nie wiem czy Kolega ma jakieś doświadczenie w spawaniu elektrodą - jeśli tak to powinno się udać bez większych problemów (chociaż przy tak małych prądach to też zależy od spawarki, czy da radę utrzymać stabilny łuk, albo czy dolny zakres prądu pozwoli zjechać tak nisko)
Po szlifowaniu oksyda na zimno i będzie sprzęt funkiel nówka.

Jeśli spawanie nie będzie zadowalające estetycznie, to wystarczy podrzucić sprzęt do spawacza i będzie musiał tylko pozaklejać dziury i nierówności, co zajmie maksymalnie 10 minut - najdłużej w tej zabawie zajmie odpowiednie wypozycjonowanie elementów i ich przygotowanie do spawania - usunięcie smaru/rdzy itp.

Powodzenia. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez samtus dnia Wto 22:01, 17 Sie 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15647
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Wto 22:29, 17 Sie 2021 Temat postu:

Ho, ho, ho, ho... znów piękna relacja na długie nocne rozważanie... Smile
Poczytamy, pomyślimy... Ostatnio mam z tym mały kłopot... Starość... Smile
Mam jakąś tam spawarkę i nikłe z nią doświadczenie ale od początku sprawę powierzę fachowcowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15647
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pon 18:02, 23 Sie 2021 Temat postu:

Nie jednen raz pisałem... Bóg słucha modlitw modelarzy... A może Wielcy Nieobecni tak działają Smile
Wspominałem w innym temacie piknik wojskowy w Miedzyrzecu Podlaskim.
Byli tam przedstawiciele Lubelskiego Muzeum Techniki Wojskowej i Użytkowej w Jelnicy (w budowie)
Nawiązaliśmy wczoraj jakiś tam kontakt i pooooleciało. W środę odsłonięcie murali w Kąkolewnicy.
Dziś pół dnia robiłem wszystko aby 2 + 2 równało się 4... Ekipa Muzeum zaproszona z pokazem Smile
Osobiście zresztą, w deszczu, zawiozłem im to zaproszenie... Pokazano mi magazyn z bronią...
Już wczoraj widziałem dwa rodzaje PPS, jeden z tą drewnianą kolbą. Ale dziś to dopiero...
Najpierw dano mi do ręki pozornie jednakowe (strzelające ogniem ciągłym) PPS-y.
Zapytano o różnicę w budowie, Nie wiedziałem. Okazało się po cichym trzasku w zamku.
Zamek pół swobodny. Nie będę się rozpisywał. Dość wspomnieć o jednym...
Otwarto wielką wojskową skrzynię a w niej co najmniej 20 PPS-ów w stanie magazynowym.
Plus całe oprzyrządowanie. Ładownice, magazynki, pasy, wyciory... Łza się w oku kręci...
Każda sztuka kosztowała tylko 100 zł... Pełnosprawna broń maszynowa...
W gratisie dorzucono im trochę złomu... Cała, nie pocięta "góra" od PPS'u razem z kolbą ...
Pociecha taka, że można pojechać i dokładnie przypasować to co mamy do całości...
Nie powiem, chyba po lewej stronie tez chyba jest leciutkie wygięcie z którym walczymy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
samtus
Nowicjusz



Dołączył: 30 Sty 2018
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:28, 23 Sie 2021 Temat postu:

No, pisałem o tym na poprzedniej stronie, że ta sama firma co sprzedaje te pocięte zestawy sprzedaje też sprawne za 100zł + osprzęt, czyli magazynki, ładownica i pas. Żeby było śmieszniej ,to sam zestaw magazynków z ładownicą na rynku wtórnym kosztuje około 100zł. Laughing
Nie ma się co dziwić, wyprodukowano tego tysiące sztuk, a później na wyposażenie przyjęto karabinki AK i zostały tysiące tych PPSów zalegających w magazynach.

PPSów było kilka wersji - najwcześniejszy PPS 42 z drewnianym chwytem pistoletowym i różniąca się w budowie od późniejszych PPS 43 kilkoma innymi szczegółami min. chłodnica lufy była osobno tłoczona od komory zamkowej, wyrzutnik łusek był osobnym elementem i miała dłuższą lufę.
Kolejny był PPS 43 - we wczesnych wersjach również miał drewniany chwyt pistoletowy, dźwignia bezpiecznika przebiegała przez środek kabłąka spustowego i dziura w gnieździe magazynka miała inny kształt.
Następnie wprowadzono szereg modyfikacji do wersji PPS 43 na której bazuje właśnie Polska wersja - przeniesiono dźwignię bezpiecznika na bok względem kabłąka spustowego, zmieniono kształt otworu gniazda magazynka(jest powiększony), oraz chwyt pistoletowy był z czarnego bakelitu.
W chwytach pistoletowych jest właśnie największa różnica między modelem ZSRR II wojennym, a Polskim powojennym - Polskie są całe moletowane, a ruskie mają na środku romb z literką "C" cyrilicą, czyli nasze S.

Te nasze wyglądają najbliżej tej ostatniej wersji wojennej, z wyjątkiem paru szczegółów (najbardziej widać oznaczenia i chwyt pistoletowy)

Po wojnie killka krajów podjęło się produkcji różnych wariacji na temat tego pistoletu, ale to już osobne modele broni.


Chcąc łączyć całości do kupy proponuję do górnej części (komora zamkowa) wspawać pionowy kołek uniemożliwiający wpasowanie do niej prawdziwego zamka. Oczywiście w atrapie zamka należy wyciąć wtedy odpowiednie wyżłobienie. Inaczej może to być potraktowane jako istotna część broni (komora zamkowa).
Tak samo polecam robić w przypadku replik innej broni działającej na zasadzie odrzutu zamka swobodnego - STEN, PPSH, MP40 itp. Z zewnątrz nie będzie widać różnicy, a będzie można spać spokojnie.
Chodzi o to aby nie było możliwości podmiany zamka na "sprawny" pozwalający wybrać nabój z magazynka.

W przypadku budowania replik innej broni z metalu wystarczy nie robić w komorze zamkowej rygli, dzięki czemu mamy atrapę do której nikt się nie przyczepi, a tutaj kiedy komora zamkowa to praktycznie prosta wypraska (PPSh, PPS) lub kawał rurki (STEN) trzeba ją dodatkowo "zepsuć" aby była mowa o atrapie, a nie funkcjonalnej komorze. Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez samtus dnia Pon 21:07, 23 Sie 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15647
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pon 22:48, 23 Sie 2021 Temat postu:

He, he znów wykład na całą noc. Muszę przestać w końcu pić.... Razz
"wspawać pionowy kołek" A czemu właściwie pionowy? Myślałem o poziomym.
I wyżłobienie w "zamku" ma sens i lepsze jego prowadzenie...
Już mam powoli tego dość... Nie można właściwie nic do kupy bo zależy od interpretacji...
To po ciul oni to sprzedają? Aby patrzeć na kupę pociętego szmelcu i się dołować...
I tak źle i tak nie dobrze...
Robić precyzyjnie opracowany model papierowy żmudnie, metalowy strasznie...
No cóż, Szlachetny Panie Mądraliński Smile Skoro serwuje Nam Pan tak piękne wywody o PPS-43...
To może Pan coś słyszał o tej unikatowej wersji "oficerskiej" z zamkiem pół swobodnym?
Szukałem w Internecie i na razie nie znalazłem. W rozmowie telefonicznej z Właścicielem także
o to zapytałem... Twierdzi, że jakiś pomysł z iglicą zaczerpnięto z zamka MP-40...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
samtus
Nowicjusz



Dołączył: 30 Sty 2018
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 8:08, 24 Sie 2021 Temat postu:

Czemu pionowy? Bo poziomy może kolidować ze sprężyną i jej żerdzia służącą jednocześnie za wyrzutnik - ale to trzeba popatrzeć "na żywo" jak najlepiej by pasowało.

Co do dziwnego PPSa, to konotacje z MP40 miał któryś model produkowany po wojnie w niemczech. Ale on miał chyba tylko teleskopową osłonę sprężyny "zaczerpniętą" z MP 40. Jednak był to zupełnie inny PM.

Jedyne co mi przychodzi na myśl to produkowany jakoś w okolicach 2010 przez Radom PPS strzelający z zamka zamkniętego oznaczony PPS 43 C. Ale one jechały chyba głównie jako eksport do stanów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15647
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Wto 15:52, 24 Sie 2021 Temat postu:

"Bo poziomy może kolidować ze sprężyną i jej żerdzia służącą jednocześnie za wyrzutnik"
Przecież sprężyna idzie z boku zamka...
"PPS strzelający z zamka zamkniętego oznaczony PPS 43 C"
I chyba to ta opcja. Facet dał mi przeładować trzy PPS-y i ściągnąć spusty.
Tylko jeden wydał ledwie słyszalny odgłos kurka pistoletowego...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kura998
Nowicjusz



Dołączył: 02 Wrz 2021
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:04, 10 Wrz 2021 Temat postu:

Na OLX ktoś się nie szczypie i sprzedaje już pospawane Wink

olx.pl/d/oferta/pps-wz-43-replika-atrapa-CID767-IDKEn0C.html


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15647
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pią 19:46, 10 Wrz 2021 Temat postu:

Osiem stów.... jeszcze lepiej....
Pazerność ludzka nie zna granic...
Jak się widzi strzelający PPS za 100 zł....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
samtus
Nowicjusz



Dołączył: 30 Sty 2018
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:51, 10 Wrz 2021 Temat postu:

Też to widziałem. Największe biznesy widać kręcą ludzie, którzy chyba nie do końca wiedzą co może się z tym wiązać (bo zakładam, że żadnego kołka w komorze nie ma). Chyba, że to ja jestem przeczulony na tym punkcie Laughing
Nawet cały sklep z militariami mają.

Swoją drogą ładnie sobie policzył - 530zł za max 3 godziny roboty przy tokarce i spawarce. Materiał z prądem to max 30zł, więc 500zł na czysto. W dodatku średnio to wygląda pod względem estetycznym, bo spawy słabo obrobione i brakujące kawałki trochę krzywe. Ciekawe czy ma to wzięcie.
Coraz bardziej się napalam na ten złom, mimo, że Polskie powojenne zabawki nie leżą w kręgu moich zainteresowań. Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15647
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pią 20:25, 10 Wrz 2021 Temat postu:

No, ta lekko się jeszcze załapuje ale ...
O tych niedoróbkach już nie chciałem pisać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Jeden do jednego. Strona Główna -> Repliki metalowe - galerie i opisy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin