Forum Jeden do jednego. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jak to sobie mały Jaś wyobrażał...

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Jeden do jednego. Strona Główna -> Rekonstrukcje historyczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
maciek123
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 18 Wrz 2012
Posty: 1709
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie, Siemuszowa

PostWysłany: Pią 9:54, 18 Lip 2014 Temat postu:

Byłbym w siódmym niebie na pewno. Very Happy Ale jest wiele złych opini na temat replik denixa. Głównie dlatego że są wykonane z kruchego Znalu to i często się sypią. Dlatego wiele grup rekonstrukcyjnych wybiera M1 garand od Marushina. Np. GRH 101 Airborne. Ma on blowback itd. Jedyny problem w tym że kosztuje od 1500 do 2000 zł. Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15645
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pią 19:58, 18 Lip 2014 Temat postu:

No, te Denixy które brałem do ręki, naprawdę nie były złe i robiły wrażenie Smile
Przyzwoicie zabarwione drewno, metal prawie jak nie ZnAl, wiele ruchomych elementów.
Przynajmniej Mauser 98k i Thompson gangsterski było przyjemnie wziąć do ręki...
No i cena... Około 600 zł. Nic przyzwoitego poniżej tej ceny się nie kupi... Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maciek123
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 18 Wrz 2012
Posty: 1709
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie, Siemuszowa

PostWysłany: Pią 21:19, 18 Lip 2014 Temat postu:

A trzymał Pan może Garanda tej firmy. Wiele osób mówi że zamek wygląda jak klocek z plastiku i jest bardzo słabo wykonany. A dodatkowo ta replika bardzo szybko się rozlatuje, ma też luz na bączkach. Podobnie jest z Lee-Enfieldem. Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15645
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pią 21:33, 18 Lip 2014 Temat postu:

"A trzymał Pan może Garanda tej firmy"
No, nieeee Sad ... Wszystko wisiało bardzo wysoko i facet nie sięgał, więc mi pozwolił, ale
tyle już zdjęliśmy do oglądania (i nie kupiliśmy), że było mi wstyd. Nawet M-16 nie oglądałem Sad
Ale było tego sprzętu amerykańskiego sporo, tylko ja nie umiem tego nazwać...
Były te spadochroniarskie karabinki ze składanymi kolbami. I taki jak Pan miał też Smile
Powiem tak, że przynajmniej Mausera 98k bym kupił, choć celownik miał nieruchomy,
magazynek tylko zapozorowany zewnątrz i bezpieczniki monolity. Powiedziałbym tak
robiły wrażenie odlewów na wysokim poziomie i takimi zapewne były Smile
Tutaj widać, że do magazynka się nic nie załaduje...

[link widoczny dla zalogowanych]

Cos takiego ale drewno ciemniejsze...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A tu te karabinki ze składaną kolbą...
[link widoczny dla zalogowanych]

A tu ma Pan porównanie Garanda od Denixa do położonego obok oryginału...
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Pią 21:45, 18 Lip 2014, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15645
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pon 21:21, 21 Lip 2014 Temat postu:

Żona chce mnie jutro na taką imprezę wyciągnąć...
[link widoczny dla zalogowanych]
To stosunkowo niedaleko od nas... Co prawda, nie jest to rekonstrukcja bitwy pod Kockiem...
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15645
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Wto 21:55, 22 Lip 2014 Temat postu:

No i pojechaliśmy, tak szybko, na wariata...
Kock... małe senne miasteczko i wszystko tam było małe. Nawet rekonstrukcja Smile
Mimo, że zamiast o 11.00, wszystko zaczęło się około 15.00, fajnie było posiedzieć
na małym placyku z fikuśną fontanną i wszystkim, co potrzebne pod ręką...
Był czas na dręczenie rekonstruktorów pytaniami... Była tam grupa przedstawicieli
GRH "Wrzesień 39" i GRH "Gregor". Można było sobie pomacać broń a było tam
wszystko: od Denixa, poprzez AEG aż po gazowy destrukt MG 34. No i było trochę huku... Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ta PPSZ to dopiero była pokrojona, zwyczajny przekrój... Twierdzili, że jej
nie kupili a dostali od wojska "po znajomości"... Smile
A propos huku i detonacji, było tego sporo... w dodatku 2 duże pudła petard...
Mam sporo fajnego materiału filmowego ale muszę to jeszcze zmontować.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Wto 22:11, 22 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15645
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Nie 22:30, 09 Lis 2014 Temat postu:

Jak pisałem w innym temacie, dziś zupełnie niezamierzenie balansowałem między
imprezami patriotycznymi a poetyckimi...
Rekonstrukcja i ponowne poświęcenie Kopca Piłsudskiego, drugiego takiego w okolicy.
Ten nie miał tyle szczęścia, co ten nasz, w Brzozowicy Dużej... Przetrwał tylko 4 lata,
bo w wojnę został rozebrany, zasypano nim jakieś doły... A dziś go znów odbudowano.
Podobno więźniowie go odbudowali... Zresztą związana z nimi formacja, była dla mnie
zagadką ale ta ilość AKMS-ów przyprawiała mnie o lekkie trzepotanie komór...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

No i znów jacyś sympatyczni dziwacy z armatą (strzelającą!) z Terespola...
Zaproponowałem im przyjazd na Nasze Spotkanie i wyrazili zainteresowanie...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Nie 22:33, 09 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15645
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pon 19:13, 06 Kwi 2015 Temat postu:

Człowiek nie zna granic swego szaleństwa...
Może to nie ten całkiem temat ale...
Jak jechałem do siostry w odwiedziny świąteczne, zabrałem Kałasznikowy do bagażnika,
bo wiem jakim maniakiem broni jest jeden z moich siostrzeńców... (ci co im ojciec umarł...)
Ale mówiłem sobie i dzieciakom, spokojnie, broń wyciągniemy pod koniec wizyty...
Ale siostrzeniec "zabłysnął" i wyciągnął pierwszy swoje nowe nabytki...
Cóż było robić, słońce zabłysło na chwilę więc zrobiliśmy małą foto sesję...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Zdjęć było całe mnóstwo i to z dwóch aparatów ale wybrałem tylko tych kilka...
Na Skype siostra ma znajomego Ali z Egiptu, jak mówi, pisarza politycznego...
Pokazała mu przez okno nasze manewry... Musiał sobie nieźle życie w Polsce wyobrazić...
Odbyliśmy też małą próbkę strzelecką ale moja broń wypadła dość blado...
Pewnie "hop-up" ma nieuregulowany i amunicja najgorszej jakości...
Ale w końcu nie po to ją kupiłem... Smile
Siostrzeniec siał seriami ze swoich zabawek garściami białych kulek wręcz wzorowo.
I celność i przebijalność była porażająca....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maciek123
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 18 Wrz 2012
Posty: 1709
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie, Siemuszowa

PostWysłany: Wto 7:38, 07 Kwi 2015 Temat postu:

Wszystkie bronie z tego "arsenału" mi się podobają oprócz Steyra Aug. Nie lubię aż tak futurystycznych broni. A co do zdjęć. Fajne Smile Ja ostatnio nagrałem mały filmik "wojenny". Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15645
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Sob 21:51, 06 Cze 2015 Temat postu:

Znów w Międzyrzecu Podlaskim, siódme już "Wiwaty Królewskie".
Impreza dwudniowa. Dziś i jutro. Dziś siedziałem tam cztery godziny.
Masę rozmów z ludźmi i dużo zdjęć. Tu tylko kilka...
Jak przyjechałem były popisy z obcinaniem butelki za pomocą mieczy...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Jak wyjeżdżałem, kończyła się bitwa "pięciu na pięciu". Pewien rycerz rozśmieszył
mnie do łez. Ruszając do ataku, widać rozpoznał zamaskowanego przeciwnika, bo
krzyknął: " No, nieeeee... Kur..a, znowu ty?" Zresztą "poległ" wkrótce czyli upadł...

[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatnio w Radzyniu Podlaskim, przyuważyłem samuraja. Dziś miałem
trochę czasu aby porozmawiać z tym pasjonatem z Białej Podlaskiej.
Naprawdę pasjonat. Miecze chyba kupił ale całą zbroję samuraja zrobił sam.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Głośną grupę stanowili "pirotechnicy", dwaj dowcipni młodzi chłopcy i
jeden starszy brodaty gość, znany Nam z Radzynia Podl. Walili ile popadnie
z hakownic i bombard. Raz przywalili naprawdę z bliska. Dało po uszach...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Było tam zresztą wielu oryginałów...
Był tam bardzo cierpliwy pan garncarz, który uczył dzieci ...
Tu z organizatorem imprezy, Panem Tomaszem Sajko i moją córką...

[link widoczny dla zalogowanych]

Był także bardzo dowcipny kowal, zwący siebie Automatixem... Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ci od kuchni, też nieźle "dawali do pieca". A jakie pyszne jadło warzyli...

[link widoczny dla zalogowanych]

Była pani Olga ze Scriptorium, która uczyła dzieci starej kaligrafii...
Spróbowałem, wyszło nieźle, choć wyszedłem już z wprawy...

[link widoczny dla zalogowanych]

Był jeszcze młodzieniec z krukiem. Podobno to 40-dniowe pisklę. Nie chciałbym
być przy nim kiedy urośnie, choć zapewniano mnie, że nie urośnie.
Kruk zresztą był bardzo spokojny, krakał umiarkowanie i był dzielny.

[link widoczny dla zalogowanych]

Był znajomy Pan Waldemar z gór. Rzemieślnik, jak widać po wytworach.
Pogadaliśmy sobie o wiejskich przyjemnościach... Wspominaliśmy obaj
takie rzeczy jak pomoc przy wycieleniu się krów, co obaj robiliśmy kiedyś.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wielkim wydarzeniem było pojawienie się w obozie Zbyszka z Bogdańca
czyli aktora, Pana Mieczysława Kalenika, którego powitano z honorami.

[link widoczny dla zalogowanych]

No i sam organizator imprezy, pan Tomasz Sajko, jako templariusz.
Dostałem od niego trochę materiałów ale o tym później...

[link widoczny dla zalogowanych]

Wszędobylskie dzieci potrafiły nieźle sprać sympatycznego rycerza...

[link widoczny dla zalogowanych]

Choć należało by je zakuć w dyby jak jednego z moich bliźniaków...

[link widoczny dla zalogowanych]

No i na sam koniec... trochę Naszego Forum...
Wykryłem Naszego Szlachetnego Pana Luki'ego, jak pomagał w kuchni.
Tu akurat myje statki... Powiada, że z modelami broni przyhamował ale
na Naszym Spotkaniu w czerwcu, za 3 tygodnie, się pojawi zapewne...

[link widoczny dla zalogowanych]

No i ja. Pan rycerz poprosił mnie o pomoc przy zakładaniu zbroi...

[link widoczny dla zalogowanych]

No na dziś tyle. Jutro też się wybieram ale zapewne na krótko, bo mam
filmowanie imprezy kościelnej po południu w rodzinnej wiosce.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Sob 22:47, 06 Cze 2015, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15645
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Wto 21:45, 09 Cze 2015 Temat postu:

Kilka fotek z dnia drugiego " VII Wiwatów Królewskich" w Międzyrzecu Podlaskim.
Porankiem, po podobno hucznej rycerskiej imprezie, napotkaliśmy łuczników...
Łucznik bizantyjski i jego koledzy z innej epoki...

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Po jakimś czasie przybył młody król z małżonką ale nie spodobała się ona królowej
matce. wynikła bójka po której królową wtrącono do lochu a król opuścił plac.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jeden rząd rycerzy a było dwa. Drugi rycerz od prawej to ten co krzyknął:
" No, nieeeee... Kur..a, znowu ty?" Smile Smile Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Dziwne. Królewska para zawsze przyjeżdża konno a odchodzi piechotą...
Ale to zapewne sprawka piromanów którzy na cześć króla walą z armat a konie się
tego boją i są wyprowadzane wcześniej...
A skoro o piromanach mowa... Zabójczy dziadek i jego kompania...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Przybycie pary królewskiej uświetnia zawsze mini turniej rycerski, którego
zwycięzcą był nasz znajomy rycerz Radek "Łazarz" za którego trzymaliśmy
wszyscy kciuki.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Oczywiście, moje dzieciaki, już drugiego dnia dostosowały się do imprezy
i przybyły w kompletnych strojach. Było masę zdjęć.Kaśką zajęły się damy.
Nie uniknęliśmy, niestety, zdjęć do gazet i wywiadów... A co tam...

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Taaaak... Dzieciaki na razie mogą sobie coś tanio kupić na swój rozmiar
ale ja... Czasem nachodzi mnie ciągota aby na taką imprezę w okolicy też
coś sobie przysposobić... Impreza pod bokiem a ja tam łażę jak cywilny
ciul... Pomyślimy, Szlachetny Pan Luki się tam wkręcił, jak dzieciaki złapią
historycznego bakcyla to może i ja kiedyś... Tylko jaką postać wybrać...
Może kata albo jakiegoś rycerza szaraczka...
Rozmawiałem z kowalem. Dobry miecz może wykuć za 300 zł...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Wto 22:14, 09 Cze 2015, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15645
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pon 22:06, 15 Cze 2015 Temat postu:

Kiedy mowa o rekonstruowaniu postaci kata, to już ktoś to robi z powodzeniem...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Swoją drogą, kawał pnia, topór i miecz katowski, zrobiły by niezłe wrażenie... Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Pon 22:38, 15 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15645
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Czw 12:08, 02 Cze 2016 Temat postu:

Jakby kogoś to zainteresowało, to w dniach 4-5 czerwca odbędzie się kolejna impreza rycerska
w Międzyrzecu Podlaskim. Mówię tu oczywiście, o "Wiwatach Królewskich". Szczegóły tu:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15645
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Sob 23:25, 04 Cze 2016 Temat postu:

Pierwszy dzień "Wiwatów". Fotki może wstawię jutro, bo bateria w aparacie padła.
Impreza nadal trzyma poziom. Sporo ciekawych ludzi tam można spotkać.
Jednak muszę przyznać, że rekonstrukcja wieków średnich i współczesnych to wielka
różnica. Rekonstruktorzy II wojny światowej raczej nie dostają w głowę lub plecy mieczem
czy toporem, jak to się dziś właśnie zdarzyło... Prali się konkretnie żelastwem i w którymś
momencie miecz zgarnął z głowy rycerza hełm i otrzymał on potężny cios w czaszkę.
Że nie zginął na miejscu, cud prawdziwy. Widziałem na głowie potężny guz, może krwiak...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Sob 23:25, 04 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grześ
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 1619
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 4:11, 05 Cze 2016 Temat postu:

Kiedyś myślałem o rekonstrukcji średniowiecznego rycerza, ale jak zobaczyłem co oni wyprawiają podczas tych walk, to mi przeszło Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Jeden do jednego. Strona Główna -> Rekonstrukcje historyczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin