8,8cm Flak 18- (pocisk)

Mistyczny

Po wakacyjnej przerwie, zaczęło się znów sklejanie. Wybór padł na pocisk od zacnego działa przeciwlotniczego Smile

. Sam model parę mies. temu miałem już wyrysowany w sketchupie, ale dopiero kilka dni temu, zabrałem się za stworzenie takowego w świecie realnym. Jest to moja własna pierwsza wycinanka, którą katowałem w sketchupie, aż w końcu udało się rozrysować i wydrukować. Jako iż jest to moja pierwsza batalia z własnych sketchupowym modelem, są pewne niuanse co do wymiarów, jest(+1mm) za dużo w każdym segmencie na długości, ale przy ostatnim segmencie ciutkę odejmę mm by było jak należy ( w końcu człowiek się nauczy Wink

) . Na razie mały zalążek tego co ukleiłem.
W sketchupie model jest dosyć uproszczony, jednakże przy klejeniu szczegóły jak najbardziej będą zrobione.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Mr-Bad

Bardzo ładnie Pan zaczyna Smile

Pierwsza rada.
Proszę tak sklejać model aby "szwy klejenia" wszystkich części szły w jednym rzędzie.
Ułatwi to Panu "wykończeniówkę"
Druga rada.
Kanty na łączeniach części. Można sobie poradzić na co najmniej dwa sposoby.
Pierwszy to klejenie z ciut grubszej tektury. Widzę, że zastosował Pan "wręgi" Smile

Te kółeczka z otworami w środku. Ta grubsza (1 mm) tektura połączona z wręgami
na sklejeniach sprawi, że będzie można całość potem na tych sklejeniach zeszlifować.
Trzecia rada.
Szpachla. Oczywista oczywistość. To też sposób na zamaskowanie miejsc klejenia.
Potem tylko opanowanie techniki szlifowania. A jeszcze jakby Pan zalał ten pocisk
od środka żywicą (poliestrową np) to już inna bajka. Model praktycznie niezniszczalny.
Czwarta rada.
Sam o tym myślę, bo przecież przerabiałem to przy pociskach od granatnika wz.36.
Jak już mówimy o szlifowaniu "mechanicznym", warto wziąć to pod uwagę, przy określaniu
wielkości otworu we wręgach. Bo można by potem dobrać kołek albo go zrobić, który
to kołek można by przepuścić przez wszystkie wręgi a następnie umieścić w wiertarce.
Mam bardzo dobre doświadczenia z takim szlifowaniem na wiertarce.

Mistyczny

W zamyśle pocisk ma zostać czymś zalany, planowałem czymś co by nadało mu trochę wagi. O żywicy nie pomyślałem. Na razie szlifowanie idzie ciężko i mozolnie. Bo boję się że pogniotę cały model, póki nie będzie jakoś utwardzony/ zalany od środka.

Mr-Bad

Żywicą poliestrową zalałem swój papierowy grot i bardzo sobie chwalę.
http://www.jedendojednego.fora.pl/warsztat-materialy-techniki-narzedzia,5/experymenty-mr-bad-a,2768-45.html#79350
Żywica w sumie tania, 20-25 zł za puszkę...
Aby obciążyć, można by dodać do tego trochę piasku.
Alternatywnie, wszelki złom: nakrętki, podkładki, gwoździe...
Ale w końcu jest po papierowy model Smile

nocaster

Ale jednak zastanawia mnie przydatność takiego modelu? Można przecież z łatwością zaprojektować i wykonać model 1:1 na przykład szyny kolejowej i powiesić ją sobie na ścianie, ale po co?

Mr-Bad

Ciekawy pomysł z tą szyną... Smile

No na pewno budziła by zdziwienie, chociaż...
Jak pomyślę o samochodach wbitych w ścianę w amerykańskich restauracjach...

Mistyczny

Powoli, ale jakoś brniemy na przód. Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Mr-Bad

Noooo... brnijmy dalej...

Grześ

A mi się ten pomysł podoba Very Happy

Coś innego, w forumowym zalewie Stenów...Na pewno wyjdzie cacuszko Cool

Mr-Bad

Miejmy nadzieję. W wykończeniówce jest pies pogrzebany Smile

Mistyczny

Nie no, myślę, że nie będzie źle. Z mauserem się uporałem to i z pociskiem dam rade Smile

. Co najwyżej przy łączeniach może będzie trochę cyrków, żeby doprowadzić do idealnej gładzi bez kantów w tych miejscach. Dojdzie jeszcze dorobienie łuski, ale to już żaden problem. Chciałbym jeszcze w przyszłości dorobić do kompletu całe działo przeciwlotnicze, ale to kiedyś, kiedyś jak umiejętności pozwolą Smile

.

walther38

Mistyczny

PCV chyba dałoby rade, ale to działo, to tylko takie (małe marzenie) Smile

i wątpię, że doszłoby do realizacji z racji braku miejsca. Bo mieszkam w bloku. Będę myśleć jak uda mi się kiedyś dorobić domu z ogrodem, póki co klejenie karabinów i pocisków musi mi wystarczyć Smile

.

Mr-Bad

"Chyba lufa pod własnym ciężarem by się złamała. Bądź co bądź prawie 5 m"
No i poruszyliście kolejny, bardzo ważny problem modelarski do przestudiowania.
Kiedy planowałem przed domem czołg T-34 z listew drewnianych i płyt styropianu, to
właśnie budowa lufy budziła moje największe wątpliwości...
Nie wiem, jak to oni robią w prawdziwych działach o bardzo długich lufach, że one też
się nie wyginają do dołu. Owszem, większość luf ma przekrój wzdłużny stożkowy albo
niektóre lufy mają zgrubienie na środku długości przewodu

"PCV chyba dałoby rade"
Też mam wątpliwości. Nawet robiąc model rusznicy PTRD czy karabinu Ur
z papieru czy "tworzywa" będzie problem z utrzymaniem sztywności lufy.
Można by poeksperymentować z żebrami wzdłużnymi jak na rysunku.

[link widoczny dla zalogowanych]

Oczywiście, takie lufy trzeba by było kleić segmentami i aż mnie paluchy
świerzbią aby się o taki eksperyment pokusić. Taka lufa zawsze się przyda.
Resztę działa zawsze można dorobić później Smile

A lufa też do momentu
montażu mogłaby sobie leżeć w kawałkach w pudłach.

[link widoczny dla zalogowanych]

Mr-Bad

Vovik pisze, że już czegoś takiego próbowali...
[link widoczny dla zalogowanych]