MP40 Denixa do poprawek

Crew · Wysłany: Czw 3:57, 16 Mar 2017 Temat postu: MP40 Denixa do poprawek

Naszło i mnie na eMPiszcze czterdzieste Smile

Jako, że kiepski ze mnie modelarz, zacząłem rozważać "prawie gotową" replikę Denixa.

Zdjęcia w necie to nie wszystko, a w moje lepkie łapy ta replika wpadła na jakieś 2 minuty i zaraz mi ją pan rekonstruktor zabrał. Zdążyłem zauważyć trochę rzeczy do poprawki, na pewno nie wypatrzyłem wszystkiego.
Zanim wybulę tyle kasy na ten "cud", mam kilka pytań:

1) pod lufą powinien się znaleźć podkład ebonitowy (w tej wersji). Replika w tym miejscu ma po prostu jednolity odlew lufy i tej podkładki. To trochę przeszkadza wizualnie, zwłaszcza, gdy wyciera się "oksydowanie" na krawędziach.
Pytanie: Czym mógłbym imitować ebonit na tym kawałku odlewu? Malunki farbą to ostateczność. Może ktoś ma pomysł/doświadczenie?

2) klamra do pasa nośnego, ta przy lufie, jest skierowana na lewą stronę pistoletu, podczas gdy większość oryginałów ma ją po stronie prawej. Trochę mnie to razi i zastanawiam się, czy jest możliwość zmiany położenia tej klamry na właściwą stronę.
Zdążyłem wybadać, że zarówno sama klamra, jak i pierścień mocujący lufę są częściami niezależnie ruchomymi. Pozostaje pytanie - jak to rozkręcić, żeby nie zniszczyć?
Może ktoś z Was wykonywał taką operację i podpowie, czy to w ogóle jest do zrobienia?

3) w wielu miejscach repliki widać fatalne linie odlewu. Wiem, że to zależy od egzemplarza, bo na różnych zdjęciach Denixów, te linie raz są, raz ich nie ma. Czy da się je jakoś spiłować i nie uszkodzić jednocześnie ZnAlu? Jeśli tak, to czym to piłować/szlifować?

4) może ktoś jeszcze zna jakieś konieczne przeróbki w tym modelu? Oczywiście oprócz tego, że kolba i kilka innych elementów nie trzymają wymiarów.

Tylko proszę, nie piszcie, żebym kupił jakąś lepszą replikę, bo na ten moment nie wywalę 2-3 tyś za profesjonalną robotę fachowców Smile

Mogę najwyżej odpuścić zakup Denixa, jeśli powiecie, że to totalny bubel.

QLIG · Wysłany: Czw 9:58, 16 Mar 2017 Temat postu:

Ja odpowiem inaczej - mając wybór w tej cenie pomiędzy Denixem:

[link widoczny dla zalogowanych]

A Umarexem:

[link widoczny dla zalogowanych]

Lepiej chyba kupić ten drugi Wink

Miałem replikę firmy Denix ( wprawdzie AK nie MP40 ) i zdecydowanie nie warta jeśli patrzeć na stosunek cena/jakość.
Repliki airsoftowe są zdecydowanie najlepszą opcją dla kogoś, kto nie może mieć oryginału.

Crew · Wysłany: Czw 10:27, 16 Mar 2017 Temat postu:

Też rozważałem Umarexa. Niestety jego kandydatura odpadła ze względu plastikową budowę i szczątkową szczelinę rączki przeładowania. Moja replika musi mieć "poglądową" opcję przeładowania i suchego strzału. Ponadto Denixa mogę nabyć w "hurtowej" cenie około 400 zł.

Ale dziękuję za propozycję.
A zatem pytania nadal aktualne Smile

Crew · Wysłany: Czw 23:03, 16 Mar 2017 Temat postu:

Przynajmniej jedno się wyjaśniło.
Klamry do pasa nośnego nie da się przesunąć na właściwą (prawą) stronę pistoletu bez poważniejszych ingerencji w konstrukcję. Sad

Nakrętka mocująca zespół lufy jest na 99% zanitowana od spodu. Nit najpewniej łączy nakrętkę z lufą i być może z korpusem broni. Sądzę, że bez rozwiercenia tego nitu, nic się nie da zrobić, a nawet taki zabieg nie daje wcale pewności, czy nakrętka puści lufę na tyle daleko, że pierścień z klamrą uda się przekręcić.

Jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe, dlaczego Denix zdecydował się umieścić klamrę na pas po złej stronie. W takiej konfiguracji pas przeszkadza podczas przeładowania broni, a wystający uchwyt zamka musi uwierać w plecy lub klatkę piersiową podczas przenoszenia.
Taka niezgodność z oryginałem jest mocno rażąca, bo mimo, że klamra jest niewielka, to przecież z daleka widać, że żołnierz z przewieszonym MP40 Denix ma lufę nietypowo skierowaną na jego lewe ramię, a nie odwrotnie.

Duuuża skucha Sad

Reszta pytań nadal aktualna.

Grześ · Wysłany: Pią 6:02, 17 Mar 2017 Temat postu:

Co prawda nie miałem tej repliki w rękach, ale moim zdaniem, jeśli chodzi o ebonit, zostaje tylko malowanie.Co do nadlewek, pilnik - iglaczek, i papier ścierny drobnoziarnisty, tylko będzie problem z dobraniem koloru oksydy w miejscach obróbki.

Mr-Bad · Wysłany: Pią 21:28, 17 Mar 2017 Temat postu:

Kurczę, dwa razy podchodziłem do tego posta i dwa razy coś mi przeszkodziło... Smile

Nie wiem jak wygląda dokładnie MP-40 Denixa ale AK tej firmy miałem w rękach.
Udostępnił je (no, bo jeszcze Thompsona, Garanda, M-16) nam miły pan ze sklepu w Lublinie.
Twór nazywany w sieci jako AKMS Denixa to jakaś wariacja na temat tzw. AK-47.
Może ja już za długo oglądałem Kałasznikowy w wojsku i obecnie ale niesmak był duży.
Szalę goryczy przeważyła kolba składana, mocowana na śrubkę z boku w miejscu zatrzasku.
Wracając do detali MP-40...
Zawsze byłem przekonany, że pierścień przedni do zamocowania pasa jest po lewej.
A co to przeszkadza ... Ale obejrzałem zdjęcia w sieci, zeszedłem do piwnicy...
Są tam dwa odpustowe MP-40 ale i opisywany tu wrak oryginału.... w częściach...
Żeby nie było, że nie było pisane, same dozwolone części czyli to zostało z wraku...
Ale akurat ta część gdzie znajduje się omawiany pierścień z nakrętką, jest.
Sprawdziłem, komora zamkowa ma w tym miejscu dwa analogiczne wycięcia, więc
pierścień da się założyć bez problemu na obie strony, co osobiście sprawdziłem...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Co do koloru haka oporowego pod lufą, przychylam się do opinii Szlachetnego Pana Grzesia.
Oprócz wymiany tego fragmentu na coś innego, pozostaje malowanie...
No i proszę nie utyskiwać, że jest Pan złym modelarzem...
Nie jest Pan złym modelarzem a gdyby Pan chciał spróbować...
[link widoczny dla zalogowanych]

Crew · Wysłany: Wto 14:47, 21 Mar 2017 Temat postu:

Dzięki za wszystkie podpowiedzi.

Linki od Szlachetnego mr_bad bardzo się przydały.
Po przeanalizowaniu rynku i moich możliwości finansowych, zdecydowałem się na tego Denixa. Mam go już na warsztacie i trochę przy nim dłubałem. Jest w nim dużo uproszczeń i nieprawidłowości, ale jako uzupełnienie do manekina w mundurze, powinien oblecieć - przynajmniej na ten moment.

Trochę poeksperymentuję z malowaniem tych paskudnych plastików mających imitować czarny bakelit.
Natomiast nie daje mi spokoju ta ebonitowa podkładka pod hak lufy. Szlifować na zero się nie podejmę, bo nie wiem, czy ten odlew nie jest w środku pusty i wyszlifuję dziurę, z którą potem nic nie zrobię.
Bardziej kombinuję, żeby ten fragment odlewu pokryć czymś, co zaimituje matowy, szorstki materiał, inny niż stal. Myślałem o jakiejś gumie w płynie albo jakimś kleju, który złapie ZnAl i stworzy fakturę pod malowanie. Obawiam się, że położenie farb na goły ZnAl to strata czasu i pracy, bo ten stop nie chce trzymać powłok i zaraz się zedrze.

Klamrę na pas nośny muszę zostawić w spokoju, niestety. Sad

Konstrukcja lufy i korpusu jest tak umocowana, że prawdopodobnie zniszczyłbym replikę. Znalazłem kilka archiwalnych fotek z MP40 i klamrą po lewej stronie, ale to jest przekładka, która wymagała interwencji rusznikarza i żołnierz sam nie mógł sobie według uznania zmieniać położenia klamry.
Swoją drogą, zastanawiam się, jaka była przyczyna takiej przekładki na lewą stronę. Ja eksperymentalnie próbowałem "pobawić" się repliką z pasem nośnym na lewej stronie i faktycznie, noszenie i próba przeładowania są dość niewygodne. Jedyne wytłumaczenie, to możliwość stabilniejszego przewieszenia pasa nośnego na prawym barku i niesienie broni gotowej do strzału, z prawą ręką na uchwycie i palcem w pobliżu języka spustowego.

Jeśli uda mi się pstryknąć kilka fotek, wstawię je tu, żeby Szlachetni Panowie mogli sami ocenić plusy i minusy tego modelu.
W dalszym ciągu jestem otwarty na sugestie i podpowiedzi.

Grześ · Wysłany: Śro 6:25, 22 Mar 2017 Temat postu:

Może ta stronka coś pomoże Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Crew · Wysłany: Śro 12:07, 22 Mar 2017 Temat postu:

Dziękuję.

Kolejny dzień zmagań z plastikami. Niestety straszna tandeta Sad

Wiem już, że nie chcą trzymać farby akrylowej - modelarskiej. Ruszam zatem do marketu po spraye i będę testował metodę nakrapiania świeżej farby. Przy okazji uzupełnię kolekcję pilników i powalczę z liniami nadlewów.

Potestowałem już "oksydę" na zimno i dość fajnie łapie czernidło. W niektórych miejscach ładnie brązowieje i wpada w delikatny odcień czarnego złota, jak stara oksyda na oryginale. W sam raz na mój zamierzony efekt.

No i jeszcze ten "magazynek" - zastanawiam się, czy wnętrze od VIG'a da się jakoś zamontować do tego pudełka Denixa.
Niby oryginalnego magazynka MP40 nie da się wcisnąć w replikę, ale może sprężyna i podajnik od VIG jakoś wlezą?

Mr-Bad · Wysłany: Śro 13:29, 22 Mar 2017 Temat postu:

Jak na pistolet maszynowy na manekina, moim zdaniem, zabawa długa i kosztowna.
Czy nie lepiej, taniej i szybciej było by wykorzystać ABS-ową zabawkę za 30 zł?
Mam oryginał i tą zabawkę i różnice, są naprawdę niewielkie.

Crew · Wysłany: Czw 15:07, 23 Mar 2017 Temat postu:

Można by przyjąć taką wersję oszczędnościową, ale po pierwsze Denix już u mnie jest i to rozdłubany nieco, po drugie, manekin, nie manekin - czasem fajnie gnata do ręki wziąć i poczuć chłodek metalu (nawet jeśli to tylko ZnAl) Wink

A to moje n-te próby z "bakelitem". Odpuściłem wzorki i żyłki, bo nie potrafię zaimitować realnie tych faktur i wygląda to bardzo tandetnie. Postanowiłem wrócić do źródeł, czyli malować prawie jednolity bakelit. Z doświadczeń wynika mi, że najbliżej do zamierzonego efektu jestem wtedy, gdy jako bazę kładę spray czarny mat i na mokrą farbę, natryskuję spray w kolorze czekoladowy połysk. Po wyschnięciu plamki się rozlewają i płynnie łączą, a łączenie matu z połyskiem daje satynowy połysk, który będę jeszcze matowił imitując stary, zmęczony bakelit.
Jako porównanie do testów posłużyło mi stare, niemieckie radio (tzw. gęba Goebbelsa), a konkretnie obudowa z bakelitu. Niestety nie jestem w stanie oddać w stu procentach tych przejść między kolorami.

Tu świeżo malowane plastiki, jeszcze mocno błyszczą.

Podkładka pod hakiem. Na razie przetestowałem cienką warstwę pseudo-butaprenu, który dał fakturę. Na to modelarskie farby akrylowe i lakier matowy. Całość jeszcze nie odpadła, ale wystarczy przejechać palcem po tym i niestety zaczyna się błyszczeć. Muszę pokombinować, jak to zmatowić.

Plastiki schną, a w tym czasie zajmę się repliką pasa. Sama replika jest wykonana całkiem nieźle, ale producent wpadł na fatalny pomysł, żeby ryflowane lico skóry zafarbować na ciemny brąz i na to walnął bezbarwny lakier w połysku. Wyglądało to strasznie tandetnie, jak chińska zabawka. Na szczęście nitro daje radę Wink

Jak podeschnie, przystąpię do "postarzania" tej świńskiej wyprawki.

maciek123 · Wysłany: Czw 16:40, 23 Mar 2017 Temat postu:

Ja w swojej replice bakelit imitowałem tak że... tryskałem brązowy spray do pojemnika i gruby pędzel maczałem w farbie i "ciapałem" tak. Fajnie to oddaje te "żyłki" na bakelicie. Na zdjęciach w moim temacie nie widać tego przez kiepski aparat, ale w rzeczywistości dosyć fajnie to wygląda. Polecam poeksperymentować Smile

piotrek184 · Wysłany: Czw 19:06, 23 Mar 2017 Temat postu:

Polecam poszukać na YT pod hasłem ,,fakelite" Very Happy

jest sporo filmików jak otrzymać efekt bakelitu głównie na magazynkach do ak. No chyba że ten wojenny bakelit bardzo się różnił od tego sowieckiego.

Crew · Wysłany: Czw 21:38, 23 Mar 2017 Temat postu:

Dziękuję za kolejne podpowiedzi. Filmy widziałem. Chyba wszystkiego próbowałem już wcześniej. Gąbki i pędzlowania, lakierobejcy i nawet zrobiłem próbę z farbami mieszanymi w wodzie i zanurzeniu kawałka plastiku... Owszem wzorki wychodziły, lepsze, gorsze, jakieś tam żyłki były widoczne, ale dla mnie wyglądało to po prostu sztucznie.

Raczej już zostawię tak jak jest. Plastiki schną (dziwne te spraye - strasznie długo schną) i już widzę, że stają się głęboko ciemno-czekoladowe, a rozmyte kropki widać dopiero w ostrym świetle. I dobrze, nie razi tak sztucznością, a taki niemal jednolity wzór bakelitu jak najbardziej występował.
Teraz zostanie chyba najtrudniejsze zadanie - waloryzacja, czyli postarzanie. Tu zawsze najłatwiej przegiąć w efektach i wtedy robota od nowa, albo plastik do wyrzucenia.

Mr-Bad · Wysłany: Czw 21:39, 23 Mar 2017 Temat postu:

Ja mam oryginalny bakelit od MP-40 to mogę przy ładnej pogodzie zrobić zdjęcia.
Co prawda, po leżeniu w ziemi był też zmęczony ale delikatnie prysnąłem go lakierem i ...