Mauser Kar98k problem z wymiarami i schematami

mrRobot

Witam, jestem nowy na tym forum. Chciałem zbudować "strzelającą" replikę karabinka Mauser 98k, naoglądałem się filmików na youtube panów którzy takie cudeńka już uczynili oraz oczytałem się na forum, widziałem nawet piękną pracę. Wcześniej eksperymentowałem coś z tekturą modelarską i całkiem nieźle mi szło.
Jedyny problem to schematy, do większości broni jest ich mnóstwo na internecie, każdy element z każdej strony świetnie wyrysowany z każdym możliwym wymiarem, a tutaj kompletna lipa. Jedyne co znalazłem to wymiary samej lufy z komorą na tym forum, ale jak chodzi o zamek, spust i inne bebechy na internecie niema kompletnie nic, a na oko ciężko będzie takie coś zrobić, nawet jeśliby się udało to wolałbym być zgodny z realnymi wymiarami.
Tak przy okazji, czy ktoś wie gdzie mógłbym dostać tanią amunicję deko 8mm do owego mausera? Jedyne jakie znalazłem na internecie kosztują 5zł za sztukę..mi wystarczyłyby same wystrzelone łuski. Nie mam w pobliżu nigdzie strzelnicy.
Szkoda że na tym forum w starszych tematach zdjęcia już w większości poznikały.
Jak Wy byście to zrobili? Zrobić zamek (bo rozumiem, że od niego pasowałoby zacząć) po swojemu, byle chwytałby wymiarową łuskę a potem dorobić do tego komorę i lufę, które dałoby się już zrobić pod wymiar? Najbardziej intryguje mnie cały ten mechanizm z tyłu zamka, są to bardzo dziwne kształty a nigdzie nawet nie ma żadnych schematów jak to działa ani przekrojów itp.
Z góry dziękuję.

Mr-Bad

"Chciałem zbudować "strzelającą" replikę karabinka Mauser 98k..." !?!?!?
Jest, zdaje się, na to kilka paragrafów...

mrRobot

"strzelającą" nie bez powodu w cudzysłowiu, chodziło mi o funkckonalność (podawanie łuski, wyrzut, działająca "iglica" z jakiegoś pręcika. Może mały kapiszon dla imitacji wystrzału)
Przegrzebałem wczoraj cały internet, jedyne co znalazłem to zdjęcia części z bliska które są bardzo pomocne, ale wymiarów żadnych. Tak jakby ta broń była objęta jakąś ochroną.

Mistyczny

Robiłem swego czasu model owego karabinu.. Mi zdjęcia z forum wystarczyły w zupełności, by móc resztę elementów dopasować wymiarowo do całości. Według mnie wszystko jest bardzo dokładnie zilustrowane i zwymiarowane. Ma Pan problem z mechanizmem z tyłu zamka.. hmm.. domyślam się, że chodzi o "łącznik zamka". W każdym modelu/ przedmiocie jest ukryta geometria. Można powiedzieć, że Mauser (komora zamkowa+lufa) to nic innego jak walec. Same walcowate kształty. Ja robiąc swój model, obejrzałem masę filmików i animacji na yt, dt. działania poszczególnych modułów owego karabinu. BEZ tego ani rusz.

mrRobot

Widziałem Pańską pracę i bardzo mi zaimponowała. Plany już mam, znalazłem w Pańskim temacie link do Rosjan (głównie chodził mi o plany zamka gdyż chcę by wszystko płynnie działało)
Mam do Pana pytanie, jako iż swoją replikę też zamierzam zrobić z papieru. Jak zrobił Pan całą komorę, jako jedna część (duża rurka z wyciętymi kształtami) czy łączył Pan jakoś poszczególne elementy? Przednia część w której jest gwint na lufę jest chyba większa od reszty. Zastanawia mnie również jak w tej części "wyciąć" miejsca na blokadę zamka (najprawdopodobniej przy naklejaniu wytnę otwór w kilku warstwach)
Co do tego łącznika, wykonam to z kilku rurek, na jednej gwint (cienki drucik owijany na papierze) i wszystko skleję do siebie, ubytki czymś wypełnię. Jeśli o wypełnianie właśnie chodzi, jak to Panowie robicie? Myślę o super glue + proszek do pieczenia (lub coś w tym stylu, taka papka), ale pomyślałem też o użyciu poxipolu, potem go wyszlifować. Próbował ktoś kiedyś używać tego kleju w papierowyh replikach?

Mistyczny

Panie Kolego, proponuję komorę podzielić sobie na kilka elementów (ja tak robiłem), łatwiej coś będzie poprawić przy oddzielnym elemencie, niż próbować modzić coś, dłubać miedzy sklejoną całością. Gotowe elementy wystarczy potem spasować, przyciąć lub podciąć według potrzeby i połączyć w integralną całość Smile

. Jeśli chodzi o ubytki, to osobiście stosuję klej "wikol" po wyschnięciu nanoszę jeszcze na to odrobinę super glue. Póki co nic lepszego sposobu do swoich modeli nie znalazłem.

Mr-Bad

Kwestia, czy Szlachetny Pan mrRobot ma jakieś doświadczenie w budowie takich modeli?
To dość trudny model (zwłaszcza końcówka zamka) w każdym wykonaniu.
Ale, oczywiście, życzymy powodzenia Smile

Mr-Bad

Jak sobie popatrzyłem na Remingtona 700 to już wiem, skąd czerpali inspirację... Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

mrRobot

Jeśli chodzi o podobieństwo do mausera Panie mr-bad to jeszcze lepiej popatrzeć sobie na starego dobrego Springfielda - praktycznie identyczna kopia mechanizmów mausera (co zresztą nie jest żadną tajemnicą)

Jak dotąd nabywam sobie doświadczenia, bawię się różnymi rzeczami i sposobami by potem mieć wprawę, zacząłem już jakąś tam małą część ale jak narazie nic poważnego nie zrobiłem. Nie zamierzam zakładać żadnego tematu dopóki nie ukończę jakiś sensownych części, bo szkoła lada moment a ja mam już na głowie kilka innych projektów nie związanych z modelarstwem więc sam nie wiem czy nawet ukończę model (znając mój słomiany zapał)

Natomiast dziś pobawiłem się w robienie śrub, i przyznać muszę że jak na pierwszą papierową śrubę wyszło mi znakomicie! Widziałem na forum że nieraz Panowie mieli problemy z robieniem gwintów, wklejali jakieś plastikowe lub próbowali coś frezować. Ja zrobiłem śrubę z cienkiego druciku (linka stalowa?) za kilka złotych 50 m ze sklepu z narzędziami. Oto efekty:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Proszę nie przejmować się wystającym gwoździem i niedoskonałościami, zrobiłem to byle jak tylko po to by się podszkolić w robieniu gwintów, a gwóźdź zostawiłem dłuższy by było mi prościej.
"Śruba" wkręca się pewnie, dosyć ciężko więc jest ok.
Jeśli ktoś byłby ciekawy jak to zrobiłem:
Gwóźdź okleiłem papierem by stworzyć rurkę, dla lepszego wyglądu i ułatwienia, tą rurkę obkleiłem jeszcze kilkoma warstwami krótszego papieru, zostawiając pewnego rodzaju rowek pod gwint.
Na rowku (najlepiej gdy klej jeszcze nie wysechł) zaczynam nawijać drucik, najlepiej jest trzymać go pod skosem, napiętego kilkanaście cm od samej śruby, dzięki temu prostujemy drut i tworzymy równe "wcięcia" w gwincie. Gdy już nawinięty jest cały gwint, przyklejam drut super-glue i rozcieram po całym gwincie jakimś kawałkiem papieru (lub jak kto woli - palcami), zostawiam trochę drutu na końcu by było go prościej naciągnąć, potem odcinam po przyklejeniu i dociskam jakimiś obcęgami by nie odstawał. Ważne by robić w miarę równe rowki, pod stałym skosem.

Teraz porcja żeńska, dobrze jest gotowy gwint nasmarować np. woskiem ze świecy żeby później łatwo ją odkręcić. Na gwincie robimy rurkę z ok. 2 warstw papieru (jeśli damy więcej będzie ciężko odcisnąć gwint) uważając żeby nie przykleić jej do gwintu, odciskam gwint palcami lub jakimś długopisem tak żeby powstał rowki, przyklejam do początku gwintu drucik (żeby nie odlatywał) i zaczynam owijać drucik tak żeby szedł w powstałym rowku, po zrobieniu znowu obklejamy go super glue żeby papier stwardniał i drut się trzymał. Po wyschnięciu na powstałej rurce z gwintem obklejamy dodatkowe warstwy papieru do naszej odpowiedniej średnicy. Voila, gotowe.
Ja jeszcze zrobiłem tak, jako że powstały w żeńskiej części gwint jest papierowy i z czasem mógłby się oderwać i odsłonić drucik, przez co wszystko mogłoby się porozdzierać lub obluzować, nałożyłem super glue na gwint na śrubie i szybko ją wkręciłem do końca i natychmiast odkręciłem, klej rozprowadził się wewnątrz części żeńskiej i ją usztywnił, dodatkowo dodał trochę oporu przy wkręcaniu.