"Ukochany kraj, umiłowany kraj..."

Mr-Bad

To zależy o jakiej emeryturze mówimy. Chyba że, o policyjnej Smile

Bo wbrew pozorom aby mieszkać na wsi trzeba mieć sporo krzepy i ... pieniędzy.
Zresztą, jak wszędzie.

QLIG

O emeryturze, gdzie można leżeć i nic nie robić Smile

Ale nawet u mnie to daleka perspektywa...Teoretycznie a kilka lat bym mógł, ale wtedy 40%...Bez dorabiania gdzie indziej ciężko by było - więc się nie opłaca. Bo bez sensu iść na emeryturę, żeby pracować znowu - logiki tu dla mnie nie ma...

Mr-Bad

"O emeryturze, gdzie można leżeć i nic nie robić"
U radiowych "Matysiaków" Gienek tak to oznajmił swojej żonie:
"Teraz będę miał najdłuższy urlop życia"
A tak z ciekawości, to teraz policja po ilu latach idzie na emeryturę i jaka jest jej wysokość?

leonmetalowiec

Kiedyś był ,zdaje sie po 15 latach służby,ale w wysokości chyba polowy normalnej

QLIG

Przyjęci na starych zasadach - po 15 latach z 40 % ostatniej pensji bez dodatków.
Na nowych zasadach - po 25 latach, ale jednocześnie z ukończonymi 55 latami życia.

Czyli jak przyjmie się 20 latek, to wcześniejszą emeryturę otrzyma po 35 latach pracy.

Mr-Bad

Czyli ja , tak czy siak załapałbym się już Smile

Trzydzieści parę lat pracy, 55 lat leci... Cza s zbierać na trumnę.
Już nawet takie pudełeczko mam. I co miesiąc stówa tam ląduje...

Mr-Bad

Nie wiem jak u Was, ale u nas żar... Ufff...
Ktoś inny siedziałby sobie w cieniu przy zimnym piwku ale nie ja... Niestety...
Latałem dziś po polach, ba, jeździłem po nich samochodem... Robiłem zdjęcia, filmowałem...
Inspiracją było moje ostatnie hobby, barwienie starych czarno białych zdjęć...
Na tablecie z Androidem całkiem się miło pracuje, program Color Splash Photo...
Ale o kolory idzie, na tablecie są OK ale na komputerze obrzydliwie soczyste...
Poza tym, sam dobór kolorów, zgodnych z naturą... Weźmy takie zdjęcie...
Tatuś na kosiarce, jakieś 20-30 lat wcześniej...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

A dziś wygląda to tak...

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie było rady... Urwałem się z domu... I tak miałem wypad bo zmieniałem oponę.
Nie było na co czekać, pora ta, co trzeba i pogoda również... Tylko pole już nie nasze...
Brat je sprzedał już jakiś czas temu...
A kawał go było, zawsze sądziłem, że około kilometra. I wreszcie mogłem to sprawdzić.
Ustawiłem licznik w samochodzie i pojechałem po śladach na ściernisku...
Zawsze o tym marzyłem ale kiedyś nie miałem czym jeździć... No i wyszło 1000 metrów.
Dodatkowo w czasie jazdy, przez okno wysadziłem kamerę i całą trasę sfilmowałem.
Tak się spełniają na starość marzenia... A ile powera daje taki powrót na "stare śmieci"
Pole już nie to, słoma też, jakaś licha ale wszystko naokoło podobne ... kolorystycznie.
Napstrykałem zdjęć jak głupi, to tylko kilkanaście... Filmik w GIF też zamieszczę...

[link widoczny dla zalogowanych]

Na początku gratka dla modelujących ... strzechy Smile

Ktoś wywalił na pole całą starą strzechę. Wziąłem sobie dwa najładniejsze
snopki ale o tym w innym temacie...

[link widoczny dla zalogowanych]

Tzw. Patelnia pod samym lasem. Tam zawsze było gorąco, upalnie...
Tam poszukiwacze ropy wykopali ponad metrowy dół, tam też znalazłem
kamień z idealnym białym kółkiem. Mam go do dziś...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

I kolejne porównanie fotografii i rzeczywistości...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

A już pomyślałem sobie, burza idzie... Poszła gdzie indziej...
No, to miałem jeszcze zimne mleko w butelce i kawał buły...
Miło tak w plenerze, znów robić, czego zazwyczaj się nie robiło dawniej...
Owszem, niosło się w "kance" jakieś płyny, wodę, kompot wiśniowy ale
gdzie tam do dzisiejszego wyboru w butelkach PET... Kanka...
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Potem była lekka zmiana dekoracji...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

QLIG

Sentymentalnie się zrobiło...Klimaty podobne do moich rodzinnych stron - same lasy, pola, łąki...

Mr-Bad

No, tak... I niemożność oddania na takim małym obrazku tak wielkiej przestrzeni...
Coraz częściej ustawił by człowiek rząd starych foteli i siedział by i patrzył, patrzył...

QLIG

Krajobrazy po 15 minutowej burzy z gradem, która nas nawiedziła ok 16-tej:

Mr-Bad

No, obrazki ładne, nie powiem...
U nas popadało ale bez sensacji...

QLIG

Wodzisław Śląski jakiś pechowy pod względem "katastrof naturalnych". Do wczoraj połowa miasta prądu nie miała. Powalonych drzew w samym centrum jest kilkanaście. Szlamu na parkingach pełno. W zimę jest podobnie - jak zawali, to przejechać nie można.
Co ciekawe do miejsca zamieszkania mam 23 km a u mnie zawsze spokojnie. Ta sama burza tylko kwiatki na działkach połamała a Wodzisław zdemolowany łącznie z dachami domów.
W zimę jak Wodzisław zasypało, że pługi musiały wyjechać - u mnie ledwo trawniki były przyprószone...

Mr-Bad

Pewnie mają jakiś mikroklimat... Smile

QLIG

Dlatego fajnie tam robić - dookoła pełno się dzieje a u nas czasami nawet nocki w sobotę zdarzają się bez żadnej interwencji Smile

To jakieś dziwne miasto jest Smile