Jakie inne modele prócz replik robiliście/robicie?

nocaster

Witam, jak w temacie, jakimi modelami zajmujecie się Szlachetni na codzień, albo zajmowaliście się kiedyś a przestaliście się zajmować na rzecz replik broni? Smile

Ja zanim wpadłem na pomysł ze dwa lata temu na zrobienie małego 15cm thompsonka przerobiłem dużo innych gałęzi modelarstwa, nigdy nie tknąłem tylko RC bo to biznes trochę jak dla mnie za drogi.
Robiłem kartonowe modele z Małego Modelarza, jak chyba każdy na początku Smile

powstał Me 109, Sztukas Ju 87 i Focke Wulf.
Wcześniej jeszcze były modele plastikowe 1:72, ojciec pół życia sklejał takie więc i ja się zainteresowałem, powstało kilka ale szybko mnie to znudziło.
Miałem też chorobę szkutniczą przez jakiś czas, ale jednak zrobienie jakiegoś wielkiego żaglowca przerasta moje możliwości - za mało weny i cierpliwości mam, powstało więc tylko kilka małych żaglówek.
Potem była muzyka, zacząłem grać w zespole, zainteresowałem się gitarami, choć nie umiem grać to znam się trochę na ich budowaniu, zrobiłem 12 całkiem udanych modelików gitar wysokości około 20 kilku centymetrów, a potem powstał model 1:1 gitary Fender Stratocaster, też całkiem udany, stroi nawet dość przyzwoicie.
Spodobały mi się też niedawno modele motocykli w skali 1:12, to zaraz kupiłem sobie jeden i stoi sklejony na jednej z półek.
No i od jakiegoś czasu już pochłaniają mnie modele broni, w różnych skalach.
Ciekaw jestem waszych modeli, jak ktoś będzie zainteresowany to mogę wrzucić fotki opisanych fantów.
Pozdrawiam

Master

Papierowe modele nakryć głowy - kapelusz, kepi i pieróg. Bardzo dawno temu i cięzko stwierdzić czy coś się jeszcze ostało.

Boris

Zacząłem od MM (Małego Modelarza) i czołgu T34/76 w wieku około 10 lat. Romans ten trwa do dzisiaj z długimi przerwami.

W dzieciństwie olbrzymie ilości modeli broni drewnianej. Z rozrzewnieniem wspominam Maxima wykonanego z kółek od dziecinnego wózka, klocka drewna i kawałka sklejki. Do dzisiaj mam na dłoniach szramy po nieudolnym struganiu nożem.

Drewniana gitara – dobrze, że Nocaster i tym typie twórczości wspomniał. Ech…. i dziewięć lat gry do kotleta po weselach i knajpach.

Modelarstwo lotnicze w skali 1/72. Bawiły mnie pary samolotów jakie stawały się przeciwnikami w II WŚ. Tak więc był Messerschmitt i Spitfire, Lighting i japońska Betty i z setka innych. Dwie dioramy lotnicze. Długa seria samolotów Mig. Dwa modele wykonane od podstaw; V-2 i załogowa bomba latająca Kugisho Okha 11. Te dwie ostanie jeździły po wystawach modelarskich i zbierały nagrody.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Romans z malarstwem rzeźbiarstwem i grafiką. Ja również pracowałem nad exlibrisami, (takie malutkie grafiki z linorytu i stalorytu) dla pierwszego polskiego kosmonauty.

Średniowiecze, które trwa do dziś.
Budowa strzelających replik broni palnej a więc piszczele, hakownice, bombardy, folgierze

[link widoczny dla zalogowanych]

Budowa replik broni siecznej; glewie, widły bojowe, goddendagi, miecze, federy, tassaki, kordy, noże, widelce, sztylety, burdesze.

[link widoczny dla zalogowanych]

Replika XV-wiecznego wozu taborowego zakonu krzyżackiego. No, z tego jestem dumny.

[link widoczny dla zalogowanych]

Zrobiłem łuk, kuszę i setki strzał i bełtów bo to strzela. Rolling Eyes

[link widoczny dla zalogowanych]

Uzbrojenie ochronne XIV w; płaty, hełm garnczkowy, kolczuga i XV wiek; napierśnik, rękawice klepsydrowe z knykciami, okucia nóg, łepka niemiecka. Moja duma, to wykucie pierwszej w świecie repliki krzyżackiego hełmu Pekilhube.

[link widoczny dla zalogowanych]

Prace dla muzeów to;
- oprawienie dwóch kamiennych siekierek i kamiennej maczugi,
- oprawienie włóczni, toporka z brązu i topora z XIII wieku,
- rekonstrukcja strzały z użyciem oryginalnego grotu krzemiennego
[link widoczny dla zalogowanych]
- diorama kościoła gotyckiego,
- diorama grodu pomorskiego z XIII wieku,
- diorama Bytowa z XV wieku.

[link widoczny dla zalogowanych]

- oprawianie broni siecznej głównie szabel i rapierów z okresów różnych

No i to co widać na forum we wdzięcznej technice papierowej. Laughing

walther38

O Szlachetni Panowie,

Już w którymś temacie co nieco pisałem.
Ale teraz mogę zreasumować. Tak jak większość "zgredów" zaczynałem od MM. Dzięki ojcu stosowałem technikę Mr-Bad'a impregnacji kartonu cellonem (było coś takiego) tak, że P11c uwiązany za skrzydło na sznurku za nic nie chciał się rozbić. Modele morskie - wraz z kolegą robiliśmy z brystolu modele, chyba 1:300, i prowadziliśmy na dywanie wojny - od U-botów wszelkich klas poprzez korwety, niszczyciele do ciężkich krążowników (Kirow, Leipzig). Potem, jak zacząłem się "bawić" H0 to naszło mnie robienie makiet i elementów do nich - domki, pojazdy, drzewka. A kiedy w którymś tam numerze Modelarza zobaczyłem rysunki poświęcone Bitwie pod Studziankami (nie wiem czy gdzieś jeszcze tego numeru nie mam, a jestem manelarzem) to mi się armia rozrosła do kilkudziesięciu czołgów 1:100 i dodatkowo dział p-panc i haubicy 122. Potem samolociki 1:72 kupowane za ciężkie pieniądze w Składnicy Harcerskiej i ich cyzelowanie ( w sumie >50; część niesklejonych jeszcze mam).
W tzw. międzyczasie były jeszcze repliki policyjnego pistoletu Mauzera w etui na aksamicie, armaty dywizyjnej D-44 i ZiS3.
I w końcu wylądowałem w 1:1 ale z zacięciem ASG.
Jak mi Szlachetny, i mam nadzieję powracający do zdrowia Mr-Bad podpowie jak to zrobić, to może zamieszczę galerię tego co się ostało.
Takim "cyzelownikiem" jak Szlachetny Pan Nocaster to nie jestem.

Zborekp

Zanim zacząłem robić papierowego stena mk.II, wcześniej zacząłem od T35/85 MM - kadłub, wieżę, koła i gąsienice dla mnie były za trudne. Takim sposobem skleiłem ok. 4 modele (wszystkie bez kół i gąsienic) - Jagdtiger, IS2m, Isu-152, Su - 85 - wszystkie w 1:25, później był czas na lotnictwo - miałem kilka sklejonych samolotów, w tym P-11c.(1:33) Oczywiście były też te nie sklejone do końca...Później szkutnictwo (1:200)- ORP Błyskawica, ORP Burza były sklejone do końca. Emden, Richelieu poszły do pieca, Richelieu był troche krzywy. Skończyłem z tym na dwa lata modeli replik broni, aż wczoraj zacząłem sklejać ORP Dzika (1:100, AH). Zimno w garażu, a w domu nic nie robiłem...tak więc sklejam Dzika, po przerwie zimowej wróce do replik.

piogra66

No cóż Szlachetni panowie ja też zaczynałem od MM w wieku 10 lat (Samochód którym jeżdził Lenin)trwało to prawie 30 lat,drugie zajęcie to renowacja starych aut oczywiście nie całych tylko zawieszenia,silniki ,skrzynie dyfry itp(Mercedes 170V,BMW326,volvo,Mercedes Ponton).A teraz sprubuję z replikami może coś mi sie uda,zaczynam od "stena".Może to troche potrwac bo jeszcze musze renowacje pontona zrobić i silnika do Dniepra MT11.

nocaster

O i ja też zapomniałem wspomnieć o kolejkach, bo też swego czasu mnie to pasjonowało, choć nie zbudowałem żadnej makiety, to zabawa z samym układaniem torów na dywanie i składaniem pociągów była przednia Smile

Mam jeszcze pełno wagonów, lokomotyw, torów i osprzętu w skali HO. Zawsze najbardziej lubiłem lokomotywę z węglarką model bodaj BR 52.
Szlachetny Walther wspomniał o składnicach harcerskich, dużo słyszałem o tym i jak żałuję że już dziś tego nie ma, to by była kopalnia skarbów przecież. Ojciec dużo rzeczy tam kupił, pracował tam zresztą jakiś czas, więc parę fantów dostało mu się "spod lady", np uszkodzony jacht rc ruskiej produkcji, piękna rzecz, stoi u mnie na półce a uszkodzenie naprawiono Smile

piotr2104

ja też parę kolejek w skali H0 posiadam, i dojrzewam do budowy makiety:)

walther38

No to, żeby podgrzać atmosferę
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale co do reszty toś się zbiesilo Crying or Very sad

[link widoczny dla zalogowanych]
Spirit of St Louis Lindberga (z RUCHU)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych].

nocaster

To i ja też Smile

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Jacht nie jest moją robotą, złożył go mój ojciec i opatrzył moim imieniem, bo zdaje się że właśnie miałem się wtedy urodzić Smile

Małych gitar jest już tylko tyle, było jeszcze parę, w tym dwie bardzo fajne, ale to były robótki na zamówienie na prezent. Duża gitara wyszła nieźle, brakuje jej tylko rozdzielacza strun na szczycie gryfu, toteż nie ma założonych strun.

Szanowny Walther, doczytałem się informacji o policyjnym pistolecie w etui wykonanym przez Pana, ostało się to gdzieś? Bo chętnie bym zobaczył fotkę.

PiterATS

A ja sobie dłubie takie cuś Smile

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Mr-Bad

Bardzo ładne cuś!!! Smile

Precyzja szokująca zaprawdę!
Karton li to czy Tamya?

PiterATS

To zaczynając od początku:
- A7V, plastik 1/72;
- Sack As-6, plastik 1/48;
- Berlin 45, z Mausem i Garbusem, plastik 1/72;
- Brummbar, karton 1/25;
- Daimler-Benz Projekt F; karton 1/33;
- Horten Ho-229B, karton 1/33;
- IS-2, plastik 1/72;
- Kubuś, karton 1/25;
- KW-2, plastik 1/35;
- Messerschmitt Me P.1101, karton 1/33;
- Pz.Kpfw. III, karton 1/25;
- TK-3, karton 1/25;
- Volkswagen T1 Bus, plastik 1/24;
- Willys Jeep, karton 1/25;
- Mercedes Benz L3000, plastik 1/35;
- Kdf. 82, plastik 1/35;
- Hanomag Komissbrot, karton 1/25;
- Polski spadochroniarz z 1SBS, plastik 1/16

Naprawdę jestem pełen podziwu dla Pańskiej precyzji wykończenia modeli
Mr Bad

walther38

wolf44

Piter z czego zrobiłeś kostkę brukową z gipsu czy styropian ??