Forum Jeden do jednego. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Czas na relaks

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Jeden do jednego. Strona Główna -> Offtopic - pogaduchy na każdy temat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15647
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Wto 20:46, 19 Lut 2013 Temat postu:

" Matka, jest tylko jedna!" Matka!!! Jest tylko jedna!" Znacie to?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TADBI
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grupa

PostWysłany: Czw 18:53, 07 Mar 2013 Temat postu: coś z życia wzięte

Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!
Na to dziecko :
-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez TADBI dnia Czw 18:58, 07 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TADBI
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grupa

PostWysłany: Czw 19:01, 07 Mar 2013 Temat postu:

Młody człowiek odwiedza w poszukiwaniu zatrudnienia Urząd Pracy w Szczecinie. Przegląda oferty pracy. Jego zainteresowanie wzbudza oferta pracy dla Pomocnika Ginekologa. Zwraca się do pracownika urzędu z prośbą o bliższe informacje.
- Na czym polega ta praca i jakie umiejętności są wymagane? - pyta ostrożnie.
Pracownik przeglądając ofertę w komputerze i informuje go na bieżąco:
- Oferta obejmuje opiekę nad młodymi, niedoświadczonymi kobietami, przygotowanie ich do wizyty u ginekologa, pomoc w rozebraniu się, oraz w razie konieczności mycie i golenie podbrzusza. Umiejętność uspakającego masażu podbrzusza pacjentek mile widziana...
Młodzieniec nie ukrywa zainteresowania tą ofertą. To zainteresowanie pogłąbia się jeszcze, gdy okazuje się, można zarobić 5 000 zł miesięcznie. Nie odstrasza go nawet informacja, że w celu podjęcia tej pracy konieczne jest udanie się do Przemyśla.
- Więc robota jest w Przemyślu? - pyta niezrażony
- Nie, w Szczecinie... - tłumaczy pracownik - ... ale koło Przemyśla znajduje się obecnie koniec kolejki zainteresowanych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TADBI
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grupa

PostWysłany: Czw 19:06, 07 Mar 2013 Temat postu:

3 niebieskookie długowłose szczupłe wysokie blondynki urodziły w tym samym czasie dzieci (chłopców). Niestety w szpitalu pomylono dzieci a spanikowane blondynki nie były w stanie rozpoznać które dziecko jest ich. Na szczęście ojcami byli : Żyd Murzyn i Niemiec. Trójka Panów przychodzi do szpitala odpalają papierosy, ustalają że pierwszy na salę z 3 noworodkami wchodzi murzyn. Po 30 minutach murzyn wychodzi rozkłada ręce, okazuje się że jego dzieciak nie jest mulatem, ale jest tak jak każdy niebieskookim blondynem . Żyd z kolei siedział godzinę czasu, wyszedł uśmiechnięty i mówi: Panowie podzielimy się nimi, są identyczni ! Na końcu wchodzi Niemiec. Po 5 minutach wychodzi i mówi: Wszystko jasne ! Żyd i murzyn zachodzą w głowę, pytają jak to zrobił skąd jest pewien kto jest kto ? Niemiec na to: Wchodzę na salę i mówię HEIL HITLER ! Mój się wyprostował, Żyd się zesrał, Murzyn posprzątał...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez TADBI dnia Czw 20:51, 07 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TADBI
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grupa

PostWysłany: Czw 19:07, 07 Mar 2013 Temat postu:

Kanadyjczyk je sobie spokojnie śniadanie, przysiada się do niego żujący
gumę Amerykanin.
- To wy w Kanadzie jecie cały chleb? - pyta Amerykanin.
- No tak....
- Bo my w USA jemy tylko środek. Skórki odkrajamy, zbieramy do specjalnych
pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na croissanty i sprzedajemy
do Kanady - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoją gumę.
Kanadyjczyk nic.
- A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin.
- No,tak...
- Bo my w USA jemy tylko świeże owoce. Skórki, pestki i tak dalej zbieramy
do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na dżem i
sprzedajemy do Kanady.
I dalej żuje gumę.
- A seks w USA uprawiacie? - pyta Kanadyjczyk.
- No oczywiście...
- A z prezerwatywami co robicie?
- Wyrzucamy...
- Bo my w Kanadzie to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy
do recyclingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA Wink)))) )


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez TADBI dnia Czw 19:10, 07 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TADBI
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grupa

PostWysłany: Czw 19:16, 07 Mar 2013 Temat postu:

Zona do męża..: Dlaczego nie przynosisz mi kwiatów???
Mąż: A po co..przecież jeszcze żyjesz.
Kapral pyta szeregowca:
- Z czego zrobiona jest lufa karabinu?
- Ze stali.
- Dobrze. A z czego zrobiony jest zamek karabinu?
- Tez ze stali
- Źle.
- Dlaczego źle?
- Spójrzcie sami, szeregowy, co tu w książce napisali:
"Zamek zrobiony jest z tego samego materiału"

Dziki Zachód. Biali zbudowali kolej żelazną przez terytorium Indian. Wódz plemienia wyszedł na tory, aby przywitać się z Żelaznym Koniem. Stoi z ręką uniesioną i woła "HOUK". Maszynista widząc to gwiżdże ostrzegawczo, ale nie robi na wodzu żadnego wrażenia. Pociąg potrąca wodza, aż ten upadł obok torów. Pół żywy doczołgał się do swojego wigwamu, w tym czasie jego żona nastawiła wodę na herbatę i czajnik zaczął gwizdać. Wódz zerwał się, wziął swój tomahawk i zaczął walić w czajnik.
- Co ty wyprawiasz? - pyta żona.
A wódz na to:
- Zaje..ć póki mały...

Żona do męża w czasie kłótni:
- Co ty sobie myślisz, ja też chcę mieć jakieś kieszonkowe! W związku z tym
od dzisiaj za seks w pościeli płacisz mi 100 zł, a na dywanie 30 zł.
Na to mąż:
- A żeby cię babo szlag jasny strzelił...
- po czym wyszedł z domu.W celibacie wytrzymał tydzień, po tym czasie
przychodzi w milczeniu do żony, kładzie stówkę na stół i patrzy na nią.
Żona bez słowa zaczyna się rozbierać i kieruje się w stronę pościeli.
Mąż widząc to odpowiada szybko:
- Nie, nie, nie, kochana, nie myśl sobie... trzy razy na dywanie i dycha z
powrotem!

Sobotni poranek. Żona budzi Stefana o 7.00.
- Stefen, no Stefan, nie mam masła. Słyszysz?
- A co ja na to poradzę.
- Ubieraj się i idź do sklepu.
- Ale ja nie wiem gdzie jest w sklepie masło.
- Wejdziesz, naprzeciwko kasy są lodówki, w pierwszej jest mleko,
a w drugiej masło, idź.

Stefan wstał, ubrał się poszedł do sklepu. Przeszedł obok
kas, podszedł do lodówki, wyjął masło i poszedł zapłacić.
Na kasie stała zajeb***a laseczka. Stefan trochę z nią pogadał,
pożartował, a laska niespodziewanie zaproponowała aby poszli
do niej. Poszli i troszkę potentegowali.
Po upojnym popołudniu Stefan budzi się i widzi że jest przed 20.00.
Wyskakuje z łóżka i mówi do laski:
- Masz mąkę?
- Mam.
- To przynieś szybko i posyp mi ręcę.
Laska zdziwiona przynosi mąkę i posypuje ręce Stefana po
czym on wybiega z domu. W domu Stefanowi drzwi otwiera żona.
- Stefan gdzieś ty był, rodzina się zjechała, zjedliśmy
kolację bez masła.
- Gdzie byłeś?
- Skarbie, jestem ci winny wyjaśnienie. Otóż poszedłem do sklepu,
z lodówki wyjąłem masło i poszedłem zapłacić. Na kasie stała
zajeb***a laseczka, trochę z nią pogadałem, pożartowałem, a ona mnie
zaprosiła do siebie a u niej trochę zabradziażyliśmy. Obudziłem się
i szybko przyjechałem do domu.
Zona wysłuchała wszystkiego spokojnie i ze zniecierpliwieniem w
głosie powiedziała:
- Pokaż ręce.
Stefan pokazał obsypane w mące ręce, na co żona:
-Pie****sz, Stefan, znowu byłeś na kręglach.



Rosja - porwanie samolotu Wink

Poniedziałek
Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy.
Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.

Wtorek.
Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.

Środa
Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem, pilotami i pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów.
Wypuściliśmy, a co tam.

Czwartek
Pasażerowie wrócili z zapasami wódki. Balanga do rana. Wypuściliśmy drugą połowę pasażerów i pilotów.

Piątek
Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili masę znajomych. Impreza do rana.

Sobota
Do samolotu wpadł SPECNAZ. Z wódką. Balanga do poniedziałku.

Poniedziałek
Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.

Wtorek
Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. SPECNAZ się nie zgadza. Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką.

Środa
Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy wódkę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez TADBI dnia Czw 19:17, 07 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TADBI
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grupa

PostWysłany: Czw 19:29, 07 Mar 2013 Temat postu:

Przychodzi gruba baba do lekarza.
Lekarz pyta:
- Bierze pani te tabletki na odchudzanie?
- Tak, biorę.
- A ile?
- Ile, ile... Aż się najem!!!


Wpada Franek do szpitala bo żona uległa wypadkowi...
Pyta Doktora... jak sytuacja????????
Doktor... fatalnie, ponadplanowa operacja +30000...
Facet....ja pitolę.... porażka...
Doktor....ale potem sanatorium... nfz nie zwraca... kolejne 7000
Franek... O Boże!!!
Doktor... a potem opieka pielęgniarska 24 h...
Koszt, jakieś 50 000 zł rocznie...
Franek się załamał.....
A na to Doktor.... Żartowałem : Żona nie żyje


Blondynka bierze udział w telewizyjnym quizie.
Pytania są następujące;

1. Jak długo trwała Wojna Stuletnia?
* 116 lat
* 99 lat
* 100 lat
* 150 lat

Blondynka korzysta z możliwości nieudzielania odpowiedzi na jedno pytanie. 2. Z którego kraju pochodzi kapelusz typu "panama"?

* z Brazylii
* z Chile
* z Panamy
* z Ekwadoru
Blondynka prosi o pomoc publiczności.

3. W którym miesiącu Rosjanie obchodzą rocznicę Rewolucji Październikowej?

* w styczniu
* we wrześniu
* w październiku
* w listopadzie
Blondynka korzysta z jokera telefonicznego i dzwoni do innej blondynki.

4. Jak brzmi właściwe imię króla Georga IV? * Albert
* Georg
* Manuel
* Jonas
Blondynka korzysta z jokera "pól na pól".

5. Od którego zwierzęcia pochodzi nazwa Wysp Kanaryjskich?

* od kanarka
* od kangura
* od szczura
* od psa
Blondynka odpada z gry.


A teraz sprawdź swoją wiedzę...
Jeżeli uznałeś perypetie blondynki za zabawne, to tu masz właściwie odpowiedzi:
1. Wojna Stuletnia trwała 116 lat - od 1337 do 1453.
2. Kapelusz "panama" pochodzi z Ekwadoru.
3. Rocznicę Rewolucji Październikowej obchodzi się 7 listopada.
4. Właściwe imię króla Georga IV brzmi Albert - zmienił je w 1936.
5. Nazwa Wysp Kanaryjskich pochodzi z łaciny w której canis oznacza psa.

No i co?

Jesteś mądrzejszy od blondynki?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez TADBI dnia Czw 19:44, 07 Mar 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TADBI
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grupa

PostWysłany: Czw 20:02, 07 Mar 2013 Temat postu:

Idzie sobie pomalutku rano Misio do pasieki na śniadanko>>>
Aż tu nagle z krzaków zając wypada i głośno i pewnie rzecze>>>
Siema Misiu!!!
A witaj Zajączku... wolno i z uśmiechem odpowiada Misiu.
Na to zając,,,TY MISIU PYTAŁ SIĘ O CIEBIE MICHAŁ!!!
M. Jaki Michał???? .
Z. A TEN CO CI OD TYŁU WPYCHAŁ!!!! i zając dał szybko nura w krzaki.
Misio podrapał się po łbie i pomału poszedł do pasieki...
Na dzień następny znowu o tej samej porze idzie Misio na śniadanko i znowu z krzaków wypada zając!!!!!!i rzecze...
Z. Siema Misio
M. No cześć zajączku. powoli odpowiada Misio.
Z TY MISIO PYTAŁ SIę O CIEBIE MICHAŁ!!!!!
M Jaki Michał...
Z A TEN CO CI OD TYŁU WPYCHAŁ... i długa w krzaki!!!!!

Misio załapał wreszcie że mały gnój zajączek robi sobie z niego jaja !!!!
Co robić???? pomyślał i skierował się w stronę starego dęba, gdzie mieszkała najmądrzejsza w lesie sowa..
I mówi jaka sprawa jest,ze mały zając robi sobie jaja z niego,wielkiego niedęwiedzia!!!!!
Sowa pomyślała,podumała HUHUHU HUHUHU i rzecze do misia; idź jutro o tej samej porze,tą samą ścieżką!!!!
Jak z krzaków wypadnie zajączek to pierwszy musisz go zagadać "CZEŚĆ ZAJĄCZKU, PYTAŁ SIĘ O CIEBIE MAJA,,,,,jak zając zapyta jaka Maja???? To odpowiedz mu ze "TA CO MU LIZAŁA JAJA!!!! i tak o to zrobisz go Ty w ciula!!!!! :1
Misio zadowolony że jutro zrobi zająca w uja, pogwizdując po drodze wrócił do dom.
Po nieprzespanej nocy z wrażenia przed spotkaniem z zającem,misio rano o tej samej porze idzie do pasieki i zagląda Surprised za zającem!!
NAGLE JEST!!!!!!! z krzaków wypada zajączek na ścieżkę i już ma mówić....
A tu misio mówi pierwszy>>>>
Cześć zajączku!!!!
No cześć misio....mówi zajączek...
TY ZAJĄCZKU PYTAŁ SIĘ O CIEBIE MAJA>>>.mówi misio..
WIEM... mówi zajączek..
A skąd wiesz?????...pyta misio????
A BO MÓWIŁ MI MICHAŁ TEN CO CI OD TYŁU WPYCHAŁ


Poranek na ruskim okręcie podwodnym. Wszyscy na strasznym kacu. Kapitan pyta: - Nawigator, gdzie my, do licha, jesteśmy?! - Uuuu... eeee... [rzyga w kącie]. - Oficer wachtowy! Peryskop w górę i sprawdzić, co jest na horyzoncie! - [po dłuższej chwili] Statek pod banderą liberyjską na lewej burcie, odległość 8 mil. - Pierwszy aparat torpedowy... pal! Radiotelegrafista! Jak ta łajba będzie nadawała komunikat SOS, spiszcie koordynaty! I żeby mi to było ostatni raz!


Czterech mężczyzn: inżynier, chemik, księgowy oraz pracownik administracji państwowej spierało się czyj pies jest najmądrzejszy. Inżynier zawołał do swojego psa: - Pi, pokaż co umiesz! Pies momentalnie wskoczył na biurko, wziął ołówek, papier i narysował idealne koło, kwadrat i trójkąt. Księgowy zawołał swojego: - Bilans! Wiesz co masz robić! Bilans pobiegł do kuchni, przyniósł 12 ciastek, po czym podzielił je na cztery równe kupki. Chemik tylko spojrzał i zawołał: - Probówka! Do roboty!
Suczka podbiegła do lodówki, wyciągnęła karton z mlekiem, po czym nalała dokładnie 180 ml do szklanki bez rozlania kropelki. Wszyscy spojrzeli na pracownika administracji państwowej i spytali: - A co potrafi Twój pies? Mężczyzna spokojnie powiedział do swojego pieska: - Przerwa Śniadaniowa! Do dzieła! Pies natychmiast zjadł ciasteczka, wypił mleko, narobił na papier, przeleciał pozostałe trzy psy, po czym zaczął narzekać, że zwichnął sobie podczas tego kręgosłup, wypełnił wniosek o odszkodowanie za pracę w szkodliwych warunkach i poszedł na chorobowe...

Józek i Mariolka wylądowali na Marsie, którą to podróż otrzymali w prezencie
> od linii lotniczych LOT za częste korzystanie z usług tego przewoźnika.
> Spotkali tam małżeństwo Marsjan i zaczęli rozmawiać na rozmaite tematy.
> Józek pytał, czy mają giełdę papierów wartościowych, czy używają laptopów
> oraz jak zarabiają pieniądze. W końcu Mariolka zeszła na temat seksu:
> - No, a jak wy "to" robicie?
> Marsjanin odpowiedział:
> - W zasadzie tak samo, jak wy.
> Dyskusja zakończyła się, ale obie pary postanowiły zamienić się partnerami
> na jedną noc. Mariolka poszła z Marsjaninem do sypialni.
> Marsjanin rozebrał się i zdumionym oczom Mariolki ukazał się jego penis
> długości 1,5 cm, grubości 5 mm. Cóż to był za zawód:
> - Nie sądzę, aby coś z tego wyszło - powiedziała.
> - Dlaczego? - zapytał Marsjanin. - Co się stało?
> - Po prostu masz za krótkiego, żeby do mnie sięgnąć.
> - Spoko, spoko... Nie ma problemu - odpowiedział i zaczął klepać się
> otwartą dłonią w czoło. Za każdym klepnięciem jego penis rósł, aż stał się
> imponująco długi.
> - Jest imponujący, ale jednak wciąż zbyt wąski.
> - Spoko, spoko... Nie ma problemu - stwierdził Marsjanin i zaczął ciągnąć
> się za uszy. Za każdym pociągnięciem jego penis stawał się coraz grubszy.
> - Ojej! - krzyknęła z zachwytem Mariolka, po czym wskoczyli do łóżka.
> Kochali się dziko, z pasją i szaleństwem.
> Następnego ranka wszyscy wrócili do swoich stałych partnerów i zajęli się
> swoimi sprawami. Po jakimś czasie Józek nie wytrzymał i pyta Mariolkę:
> - Czy było ci z nim dobrze?
> - Niechętnie ci to mówię, ale było po prostu rewelacyjnie. A jak tobie
> było?
> - Mnie było okropnie. Zero przyjemności i straszny ból głowy. Całą noc
> tylko klepała mnie w czoło i ciągnęła za uszy.
>


Dwóch przyjaciół wraca późnym wieczorem z pokera. Jeden skarży się drugiemu:

- Wiesz, nigdy nie mogę oszukać żony. Gaszę silnik samochodu i wtaczam go do garażu, zdejmuję buty, skradam się na piętro, przebieram się w łazience. Ale ona zawsze się budzi wydziera na mnie, że tak późno wracam.

- Masz złą technikę. Ja wjeżdżam na pełnym gazie do garażu, trzaskam drzwiami, tupię nogami, wpadam do pokoju, klepię ją w tyłek i mówię: "Co powiesz na numerek?". Zawsze udaje, że śpi.


Dwóm przyjaciółkom po długich namowach, udało się wreszcie przekonać
mężów, żeby zostali w domu, a one same wychodzą na kolacje do
knajpy, żeby przypomnieć sobie dawne czasy. Po zabawnie spędzonym
wieczorze, dwóch butelkach białego wina, szampanie i buteleczce
wódki opuszczają restaurację całkowicie pijane! W drodze powrotnej
obie nachodzi nagła potrzeba, może dlatego ze dużo wypiły. Nie
wiedząc gdzie iść się wysikać, jedna mówi do drugiej:
- Wejdźmy na ten cmentarz, tutaj na pewno nikogo nie będzie.
Wchodzą na cmentarz, najpierw jedna ściąga majtki, sika, wyciera się tymi
majtkami i oczywiście je wyrzuca... Widząc to, druga od razu sobie
przypomina, ze ma na sobie drogą markową bieliznę od męża i szkoda
by ją wyrzucić. Ściąga więc majtki, wkłada je do kieszeni, sika i zrywa
kokardę z pierwszego lepszego wieńca, żeby się podetrzeć.
Na drugi dzień mąż pierwszej, dzwoni do męża drugiej:
- Jurek, nawet sobie nie wyobrażasz co się stało! o koniec mojego małżeństwa!
- Dlaczego?
- Moja żona wróciła o 5 rano kompletnie pijana i na dodatek bez majtek!
Od razu wywaliłem ją z domu.
Na to drugi:
- Marek, to jeszcze nic, wiesz co wykombinowała moja! Nie tylko
przyszła pijana i bez majtek, ale miała włożoną w tyłek czerwoną kokardę z
napisem:
NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY, ŁUKASZ, IGNAŚ, STASIEK I
POZOSTALI PRZYJACIELE Z SIŁOWNI



Teściowa do zięcia: Nigdy się nie rozumiemy! Ja jestem zagorzałą katoliczką!
Zięć do teściowej: Ja też jestem za gorzałą...


Początek XX wieku. Uboga wiejska rodzina miała jedyną żywicielkę - krowę. Kiedy nastał kolejny ranek, mąż wstał jak zwykle przed świtem i poszedł do obory ją wydoić. Niestety krowa leżała całkiem martwa. Człowiek się załamał, przed oczami stanęła mu wizja śmierci głodowej, więc wyjął ze spodni pasek i powiesił się pod powałą. Po dłuższej chwili obudziła się żona, zaniepokojona brakiem małżonka. Od razu pomyślała, że mąż powinien być w oborze. Kiedy się tam udała i okazało się, że mąż popełnił samobójstwo, a na klepisku leży martwa krowa - jedyna żywicielka rodziny, niewiele myśląc powiesiła się koło męża, w końcu zgodnie z przysięgą małżeńską chciała dzielić jego los. Po chwili obudził się starszy syn. Kiedy zobaczył, że łoże rodziców jest puste, a na stole nie stoi kanka z mlekiem, jak zazwyczaj bywało, postanowił poszukać rodzicieli w oborze. Jakiż był jego szok, gdy odnalazł martwą krowę i rodziców równie martwych, a okoliczności wskazywały na samobójstwo. Pomyślał, że musi to sobie poukładać, postanowić coś, a najlepiej zawsze udawało mu się myśleć nad rzeką. Wziął więc wędkę i poszedł nad wodę. Zarzucił haczyk i w tej chwili z wody wyłoniła się postać pięknej syreny:
- Jeśli przelecisz mnie pięćdziesiąt razy, wskrzeszę twoich rodziców, krowę i żyć będziecie w dostatku do końca waszych dni - rzekła syrena.
Niestety syn dał radę syrenie tylko 25 razy i kiedy zasłabł pochłonęły go czeluście piekielne. W tejże chwili obudził się młodszy syn ubogich rolników. Kiedy zobaczył, że izba stoi pusta, postanowił, że poszuka współmieszkańców. Kiedy zobaczył martwą krowę i martwych rodziców w oborze, bardzo zafrasowany zauważył brak również wędek. Przecież miał jeszcze brata.
- Pewno poszedł nad rzekę - pomyślał i poszedł go poszukać. Zastał porzuconą wędkę i pomyślał, że brat poszedł za potrzeba i zaraz wróci, jednak w tym momencie z wody wyłoniła się piękna syrena i zapytała:
- Ile masz lat chłopcze?
- 16?
- Hm, jeśli przelecisz mnie 25 razy, wskrzeszę twoich rodziców, brata, krowę i żyć będziecie w dostatku do końca waszych dni - rzekła syrena.
- A mogę 30?!
- No, możesz?
- A 40?
- Możesz chłopcze, oczywiście, jak tylko dasz radę.
- A 50 razy mogę?
- Tak, tak, tak! - krzyknęła uradowana syrenka.
- A nie zdechniesz jak krowa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TADBI
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grupa

PostWysłany: Czw 20:15, 07 Mar 2013 Temat postu:

Mąż z żoną mają problemy w łóżku i idą do lekarza, przedstawili sytuacje i lekarz powiedział: włączcie jakiegoś dobrego pornolka i powinno pomóc
Na wieczór małżeństwo włącza film i ogląda, a na filmie murzyn i biała kobieta.
Kobieta na filmie bierze "interes" w jedną rękę potem dokłada drugą i włącza do tego jeszcze swoje usta.
Mąż patrzy na żonę i mówią spróbujemy.
Żona bierze w jedną rękę następnie dokłada drugą i "interes" zginął w dłoniach
na to mąż oburzony krzyczy "Helena ale Ty masz wielkie łapy!"



Warszawiak, Ślązak i Kaszub pojechali na wczasy do Egiptu. Gdy płynęli łódką, wyłowili z wody gliniany dzban z dziwną pieczęcią. Po chwili złamali tę pieczęć i z dzbana wyleciał Dżinn.
- Uwolniliście mnie, spełnię wasze trzy życzenia. Po jednym na każdego.
Kaszub:
- Ja tak kocham Kaszuby... Niech zawsze woda w jeziorach będzie czysta, ryb będzie pod dostatkiem, a turyści niech będą porządni i bogaci.
Dżinn:
- Nudnawe życzenie, ale jak chcesz. Zrobione.
Warszawiak:
- Wybuduj dookoła Warszawy ogromny mur, żeby odgrodzić moje miasto od reszty tego zacofanego kraju i żeby żadni wsiowi mi tu nie przyjeżdżali.
Dżinn:
- OK. Zrobione. Teraz ty - Dżinn zwraca się do Ślązaka.
Ślązak:
- Powiedz mi coś więcej o tym murze wokół Warszawy.
- No, otacza całe miasto, jest betonowy, wysoki na kilometr i szeroki na trzy kilometry u podstawy. Mysz się nie prześlizgnie.
Ślązak:
- Dobra. Nalej wody do pełna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TADBI
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grupa

PostWysłany: Pią 16:51, 08 Mar 2013 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TADBI
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grupa

PostWysłany: Pią 17:11, 08 Mar 2013 Temat postu:

Jak wszyscy mężczyźni to i ja też szukam swojej idealnej kobiety.


[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez TADBI dnia Pią 17:14, 08 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walther38
Wielce Zasłużony dla Forum



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 3961
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 17:38, 08 Mar 2013 Temat postu:

Głowę dam, że to zdjęcia pięknych mieszkanek kraju zwanego w skrócie USA
Very Happy Very Happy Very Happy Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad

Naszym jeszcze "trochę" Razz brakuje


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez walther38 dnia Pią 17:39, 08 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15647
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Śro 0:38, 13 Mar 2013 Temat postu:

Żona orzekła, że jak zwykle, jestem świntuch i zboczeniec, bo mi się reklama Jej kosmetyków
bardzo perwersyjnie się kojarzy... No, ale popatrzcie sami... Stosy tego leżą...

[link widoczny dla zalogowanych]

Dziś w radio, rozśmieszyły mnie polskie absurdy. Okazuje się dyskryminacją zawodową
jest fakt, że na stanowisku sprzątaczki nie można zatrudnić mężczyzny. To znaczy, można
zatrudnić ale nie jest to sprzątaczka ale "konserwator powierzchni płaskich"...
Szerzej można sobie poczytać tu...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15647
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Nie 18:15, 17 Mar 2013 Temat postu:

"Jak to w ruskim wojsku ładnie..." Taki to filmik znalazłem na ruskim forum Only-Paper.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=v85aHLXD2_Y#!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15647
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pon 17:53, 18 Mar 2013 Temat postu:

A propos ruskiego wojska...
Przez chwilę można się poczuć jego dowódcą...
[link widoczny dla zalogowanych]
Zabawna animacja Flash...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Jeden do jednego. Strona Główna -> Offtopic - pogaduchy na każdy temat Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 66, 67, 68  Następny
Strona 2 z 68


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin