Sten Mk II by Mlodszy

walther38

Bardzo ładnie idzie. Jedna uwaga, może dwie.
W obsadzie kolby (tej na komorze zamkowej) znajduje się rowek do którego wskakuje górna krawędź kolby. Inaczej będzie przez nacisk sprężyny powrotnej odpychana do tyłu (sam zaczp do komory spustowej to trochę mało by ją w miarę pewnie trzymać).
I drugie - nie można za bardzo mieszać rysunków różnych części z różnych źródeł. Bo może być niespodzianka w postaci niepasowania. Ten moj rysunek to tylko wyrysowanie w skali tego co jest podawane na tych anglojęzycznych blueprintach. Z moich danych zdjętych z prawdziwego wynika, że nie są one najwyższych lotów.
Przeczytaj niebawem PW.

walther38

A tu jest cała filozofia STENa

[link widoczny dla zalogowanych]

Mlodszy

Witam Szlachetnych Mości Panów.
Idzie mi to powoli ale do przodu i jakoś zaczyna nabierać wyglądu Very Happy

Znów mam pare pytań.
Czy ta część z prawej występowała w stenie? widziałem pare zdjęć i różnie to bywało. A w planach dostępnych w sieci nie ma jej.

Ile wystają te wgłębienia?

I pytanko raczej do Szlachtnego Walthera jak się mają wymiary mechanizmu spustowego do wymiarów osłony którą mi pan przesłał?
Z góry dziękuje za uwage i pomoc.

walther38

[link widoczny dla zalogowanych]

Ten "kieliszek" z dziurką wchodzi do tyłu rury komory zamkowej, jego występy wchodzą w te meandrowe wycięcia i po przekręceniu o 90 stopni blokują sprężynę powrotną przed wypchnięciem zatrzasku kolby i w konsekwencji rozsypaniem się Stena.

Przetłoczenia górne są po obu stronach i zapobiegają wypadnięciu osi zaczepu zamkowego. To na dole po prawej stronie zapobiega wypadnięciu osi spustu. A skoro oś spustu (ten "haczyk") jest z drutu ok 3-3,5 mm to i przetłoczenie jest głębsze, jakieś 4-4,5 mm.

A wymiary osłony mają się tak to komory machanizmu spustowego, że z przodu osłona nie sięga gniazda magazynka a przetłoczenie górne obejmuje oś zaczepu kurkowego a dolne zachodzi na koniec osi spustu. Z tyłu osłona może dotykać pałąka spustu. Otwory po jednej i drugiej stronie służą do przykręcenia jej do mechanizmu spustowego.

Na przesłanym rysunku P. Laidlera widać też to wyraźnie.
Obie części muszą być. To właśnie strzelanie bez kolby (praktycznie możliwe) lub i tego kieliszka z występami zaowocowało "zacięciem" się Stena w czasie zamachu na Heudricha w Pradze.

orfeusz

Bardzo fajnie idą pracę nad Stenikiem, podoba mi się